Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ szkoda, że tak niewiele pozostało z tego pałacu i parku...

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Niestety niewiele po pałacu i parku krajobrazowym pozostało
Niestety niewiele po pałacu i parku krajobrazowym pozostało Dariusz Chajewski
Przechodzimy przez okazałą bramę i spodziewamy się, że ujrzymy reprezentacyjny front rezydencji. Zamiast tego widzimy kilka starych drzew i smętne pozostałości fontanny. To wszystko, co zostało z pałacu Rothenburgów, a raczej Piotra Birona, w Nietkowie.

To była dumna siedziba znaczącej wiele nie tylko w okolicy rodziny von Rothenburg. Zostali właścicielami okolicy w 1398 roku i zapewne wówczas rozpoczęli budowę zamku. Jedno jest pewne, zamek prosperował w połowie XV wieku i później w czasach wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648). W 1758 roku przebywał w nim król pruski Fryderyk II.
W 1788 roku właścicielem dóbr wokół Czerwieńska znany nam już doskonale pan na Żaganiu Piotr Biron. To on rozpoczął budowę nowej siedziby.
Prawdopodobnie wykorzystano fragmenty zamku. Jej wygląd znamy dzięki przedwojennym kartkom pocztowym.

Przy okazji odwiedź Laski

- Pamiętam czas, gdy były tutaj i w pałacu w Nietkowie jeszcze mury – mówi mieszkaniec Nietkowic. - Ruscy spalili. Jako dzieciaki używaliśmy płytek ceramicznych z pałacu do gry w klasy.

W województwie lubuskim naliczono 250 zamków, pałaców i dworów. Są często dziełem wybitnych architektów, były własnością wielkich rodów i opowiadają wspaniałe historie. Oczywiście jesteśmy z nich dumni. Ale, czy wiecie, że gdyby nie bezmyślność i barbarzyństwo krasnoarmiejców i powojennych gospodarzy mielibyśmy ich co najmniej o 61 więcej. 28 to ofiary już naszej głupoty. A ile pałaców goni lub jeszcze niedawno goniło resztkami sił. Weźmy zielonogórskie Zatonie, którego nawet ruiny zostały uratowane w ostatniej chwili. A gdyby w 1944 roku nie zbombardowano pałacu Promnitzów w Żarach, który był jednym z najświetniejszych dworów Europy Środkowej, gdyby w 1945 roku Sowieci nie puścili z dymem pałacu Brühla w Brodach czy zamek von Schönaichów w Siedlisku, również ofiara barbarzyństwa zdobywców…Zobacz wideo: Wędrujemy po komnatach pałacu w Zatoniu

Lubuskie pałace, po których ślad zaginął. Były piękne i maje...

W 1945 roku pałac, będący w dobrym stanie technicznym, z pełnym wyposażeniem, zajęła Armia Czerwona. Część wyposażenia (m.in. cenne meble, obrazy, rzeźby, zastawy, posągi, dywany) została wywieziona, pozostała reszta została przehandlowana przez Rosjan lub - powiedzmy - zabezpieczona przez ówczesnych mieszkańców. Żołnierze, opuszczając zamek, podpalili go, by pozacierać ślady rabunku i wandalizmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska