Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ to był horror! Ważne, że zwycięski [WIDEO]

Redakcja
To były dwa różne zespoły AZS-u. W pierwszej połowie fatalny, w drugiej znakomity!
To były dwa różne zespoły AZS-u. W pierwszej połowie fatalny, w drugiej znakomity! Jakub Kłyszejko
Futsaliści Persy MOSiR-u AZS-u Zielona Góra pokonali Politechnikę Gdańską 6:3 (0:3). Po pierwszej połowie nic na to nie wskazywało. Podopieczni trenera Macieja Góreckiego grali fatalnie. Jednak potrafili w porę zareagować i odwrócili losy meczu na swoją korzyść. To pozwoliło im awansować na szóste miejsce w tabeli.

PERSA MOSiR AZS UZ Zielona Góra - Politechnika Gdańska 6:3 (0:3)

Bramki: Hanc 2 (33, 40), Haraś 2 (38 - karny, 40 - karny), Ryś (27), Biereśniewicz (39).

AZS UZ: Dudek - Greszczyk, Ryś, Hanc, Hausler oraz Chyła, Biereśniewicz, Bartczak, Jaśkiewicz, Hoc, Haraś i Pudzianowski.

Po pierwszej połowie chyba nikt się nie spodziewał, że zielonogórzanie wywalczą trzy punkty. Futsaliści AZS-u grali swoje najsłabsze 20 minut w sezonie. Ospale, wolno, nieskutecznie i bez większego pomysłu na grę. Trener Maciej Górecki nie chciał zdradzić, co konkretnie powiedział swoim podopiecznym w przerwie, ale na pewno była to ostra reprymenda. Po zmianie stron, jego zespół zaczął prezentować się znacznie lepiej. Kiedy w końcu wpadła pierwsza bramka, akademicy uwierzyli, że są w stanie wywalczyć korzystny rezultat. Grali z ogromną determinacją i zdobywali kolejne gole. Na słowa uznania zasługuje golkiper Remigiusz Chyła, który w drugiej połowie zanotował kilka świetnych interwencji. Jego koledzy z ataku zagrali bardzo skutecznie i po dramatycznym spotkaniu AZS zgarnia kolejne, cenne trzy punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska