Alhama da Granada, czyli spacer po... skarbcu (zdjęcia)

Jak wyczytamy w encyklopedii Alhama de Granada to miasto w Andaluzji, w górach na północny zachód od Grenady. Przed wiekami była to ważna twierdza mauretańska, w której znajdował się skarbiec władców Grenady. Nazwa pochodzi od arabskiego al-hammam, gdyż miejscowość znana była i jest ze znajdujących się tam licznych kąpielisk i hammamów. Typowe dla krajobrazu Alhamy i okolic są porastające wzgórza gaje oliwne.

Zobacz też: Uwaga kierowcy, ruszy system odcinkowego pomiaru prędkości. Także na lubuskich drogach

Najpierw była to rzymska osada w uzdrowiskowej okolicy. Niektórzy historycy uważają, że miasto można uznać za Artigi pojawiające się u Pliniusza. Z tego okresu pochodzą właśnie kąpieliska, wykorzystywane później przez Arabów, most rzymski oraz fragment starej drogi. W czasach, gdy panowali tutaj Arabowie miasto rozsiadło się już na wzgórzu z widokiem na malownicze klify oraz na rzekę. W czasach Maurów miasto przeżywało boom i uchodziło za jedną z pereł całego Królestwa Granady. I dlatego zapewne oraz na skutek opowieści o legendarnym wręcz bogactwie, w okresie rekonkwisty stanowiło tak łakomy kąsek dla wojsk katolickich, które zdobyły je w 1482.

Później miasto popada w niepamięć. W XIX wieku spustoszyły je wojska Napoleona, konfiskaty i wreszcie trzęsienie ziemi w 1884 roku... Dziś to zapomniana przez wszystkich, prowincjonalna miejscowość. Ale i tak jest to miejsce, które zapamiętamy z Andaluzji. Za sprawą niepowtarzalnego klimatu i widoków. Stare miasto obfituje w fantastyczne zabytki, mamy kościół Wcielenia, karmelitów, klasztor, zabytkowe więzienie, dom inkwizycji, pałace szlacheckie... Ale jak zwykle namawiamy do niespiesznego spaceru. Jeśli mamy szczęście trafimy na jedną z wielu wystaw, gdyż dziś Alhama da Granada ma ambicje zostanie centrum życia kulturalnego i artystycznego.