Ten oto gad zapewnił mieszkańcom jednego z florydzkich osiedli poranek pełen grozy. I nic w tym dziwnego, bowiem widok aligatora mierzącego 9 stóp, który wyłania się z kanału odpływowego, może zmrozić krew w żyłach. Jak tłumaczą służby, zwierze najprawdopodobniej szukało schronienia, i w taki właśnie sposób znalazło się w ulicznej studzience. Miejsce jest ściśle monitorowane, opracowywany jest również plan wydostania gada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!