Skąd te przypuszczenia? Sport jest nieprzewidywalny, ale jeśli lesznianie wygrali w tym sezonie wszystkie sześć spotkań, a gorzowianie przegrali każdy z pięciu meczów i jadą na stadion im. Alfreda Smoczyka bez drugiego najlepiej punktującego zawodnika, to nie można oczekiwać nieoczekiwanego. A to, że Stal była ostatnią ekipą, która triumfowała na „Smoku”, w 2017 r., to jedynie statystyka.
Tym razem trener stalowców Stanisław Chomski nie zmienił awizowanego składu i w kadrze kolejny raz nie pojawił się jako gość Jack Holder z Apatora Toruń. Ta decyzja szkoleniowca żółto-niebieskich została różnie przyjęta przez kibiców Staleczki. Jedni fani ją popierali, dodając, podobnie zresztą jak „Stanley”, że zawodnicy Stali potrzebują więcej jazd i mniejszej presji, a mecz z drużynowymi mistrzami Polski miał im to zapewnić. I faktycznie, w trakcie spotkania Chomski nie stosował rezerw, mimo że mógł w przypadku Szymona Woźniaka, a wynik był aż tak wysoki, że ciśnienie meczu od razu obniżyło się. Z drugiej strony, inni sympatycy Stali mówili, że już przed tym starciem Chomski wywiesił biała flagę i że swoich żużlowców nie należy obdarzać kredytem zaufania.
Bartosz Zmarzlik i Niels-Kristian Iversen najlepsi w Stali Gorzów
Fakty są takie, że stalowcy nie poddali się jeszcze przed tą konfrontacją i przynajmniej jeden z nich odwdzięczył się tym zaufaniem. To Niels-Kristian Iversen, który zdobył osiem punktów i dwukrotnie był pierwszy, będąc drugim punktującym w ekipie. Tym pierwszym został nie kto inny jak Bartosz Zmarzlik, ale indywidualny mistrz świata nie był zadowolony ze swojego występu, o czym świadczy też jego zdobycz punktowa.
– To nie był zadowalający występ w moim wykonaniu. Szykujemy się do prawdziwego maratonu żużlowego w sierpniu. Tym razem większość spotkań odjedziemy na domowym torze – można przeczytać na jego fan page`u na Facebooku.
Zmarzlik uzyskał dwa „oczka” więcej od Duńczyka, też w pięciu startach, ale w odróżnieniu od Iversena „F16” raz przekroczył linię mety jako pierwszy. I raz przyjechał za plecami Piotra Pawlickiego, ale to właśnie ten bieg był najbardziej emocjonującym z piętnastu. W ósmym wyścigu wspomniany lider Stali najpierw był trzeci, następnie drugi i atakował w swoim stylu starszego z braci Pawlickich, ale ten skutecznie się bronił.
Takich ataków gorzowian nie brakowało w trakcie całych zawodów. Nie można więc odmówić im ambicji, ale na obrońców tytułu to nie wystarczyło i szósta przegrana, na otwarcie rundy rewanżowej, stała się faktem. To najsłabszy start Stali w lidze od 2015 r. I bonus dla Unii. Ale taka postawa na torze starczyć za to może to na ROW Rybnik czy GKM Grudziądz, wtedy gdy ci przyjadą na stadion im. Edwarda Jancarza. Zwłaszcza jeśli Woźniaka zastąpi Holder. Te ewentualne wygrane spotkania i możliwe punkty bonusowe powinny zagwarantować Stali utrzymanie w rozgrywek. Bo o nic innego w tym roku nasi nie powalczą.
Fogo Unia Leszno – Moje Bermudy Stal Gorzów 55:35
Unia:
- Sajfutdinow 13+1 (2*, 3, 3, 2, 3)
- Kołodziej 9+1 (3, 1, 2*, 3)
- Smektała 13 (3, 3, 3, 3, )
- Lidsey 2 (1, 0, 1, 0)
- Pawlicki 10+1 (3, 1, 3, 2*, 1*)
- Szlauderbach 2 (0!, 1, 1)
- Kubera 6 (3, 0, 1, 2)
Stal:
- Kasprzak 5+1 (1, 2*, 1, 1, 0)
- Iversen 8 (0, 3, 0, 2, 3)
- Woźniak 2 (0, 2, 0, 0)
- Zmarzlik 10+1 (2, 1*, 2, 3, 2)
- Thomsen 7 (2, 2, 2, 1, 0)
- Karczmarz 2 (2, 0, 0)
- Jasiński 1+1 (1*, 0, 0)
- Pytlewski ns.
Sędzia zawodów: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Punkt bonusowy dla Unii (104:76).
Bieg po biegu:
1. Smektała, Sajfutdinow, Kasprzak, Woźniak - 5:1 (5:1)
2. Kubera, Karczmarz, Jasiński, Szlauderbach - 3:3 (8:4)
3. Pawlicki, Thomsen, Lidsey, Iversen - 4:2 (12:6)
4. Kołodziej, Zmarzlik, Szlauderbach, Karczmarz - 4:2 (16:8)
5. Smektała, Woźniak, Zmarzlik, Lidsey - 3:3 (19:11)
6. Iversen, Kasprzak, Pawlicki, Kubera - 1:5 (20:16)
7. Sajfutdinow, Thomsen, Kołodziej, Jasiński - 4:2 (24:18)
8. Pawlicki, Zmarzlik, Szlauderbach, Woźniak - 4:2 (28:20)
9. Sajfutdinow, Kołodziej, Kasprzak, Iversen - 5:1 (33:21)
10. Smektała, Thomsen, Lidsey, Karczmarz - 4:2 (37:23)
11. Zmarzlik, Sajfutdinow, Kasprzak, Lidsey - 2:4 (39:27)
12. Smektała, Iversen, Kubera, Jasiński - 4:2 (43:29)
13. Kołodziej, Pawlicki, Thomsen, Woźniak - 5:1 (48:30)
14. Iversen, Kubera, Pawlicki, Kasprzak - 3:3 (51:33)
15. Sajfutdinow, Zmarzlik, Smektała, Thomsen - 4:2 (55:35)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Reprezentacja Polski. Rzecznik PZPN o problemach w kadrze