Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Analogi insuliny ułatwiają życie

Tatiana Mikułko
Fot. Archiwum
W nowoczesnym leczeniu cukrzycy dąży się do obniżenia poziomu cukru we krwi nie tylko po posiłku, ale także między nimi i w nocy. Ułatwiają to analogi insuliny.

Analogi insuliny szybciej wchłaniają się do krwi i zaczynają natychmiast obniżać poziom cukru po posiłku. Są aktywne krócej niż klasyczne preparaty insulinowe, dzięki temu obniżają ryzyko groźnego dla życia niedocukrzenia (tzw. hipoglikemii), które występuje u chorych po posiłku.
Klasyczne preparaty insuliny trzeba podawać około 30-45 minut przed posiłkiem. Analogi można przyjąć tuż przed jedzeniem, w trakcie posiłku, a nawet tuż po nim.

Bez kilogramów
Kolejną zaletą jest brak konieczności zjadania przekąsek pomiędzy głównymi posiłkami, które pozwalają na utratę nadmiernej ilości dodatkowych kilogramów oraz utrzymanie należnej masy ciała. Jest to dla pacjentów ogromny problem, ponieważ 80 proc. wszystkich chorych na cukrzycę typu 2 jest kojarzonych z nadwagą i otyłością. Poza tym analogi znacznie obniżają ryzyko powikłań. A wystąpić ich może sporo. Wystarczy wymienić, że chorzy na cukrzycę 25 razy częściej są narażeni na utratę wzroku. Mają 20-krotnie większe ryzyko rozwoju nefropatii i 20-krotnie większe ryzyko amputacji kończyn w porównaniu do osoby zdrowej.

Zapobiec powikłaniom
Dlatego właśnie największym wyzwaniem w leczeniu cukrzycy jest zapobieganie jej powikłaniom. Cukrzyca wiąże się z trzykrotnym wzrostem ryzyka zawału serca i udaru mózgu, retinopatia cukrzycowa jest najczęstszą przyczyną ślepoty ludzi czynnych zawodowo, a powikłania nerkowe grożą niewydolnością nerek, dializami i transplantacją. U około 15 proc. chorych na cukrzycę rozwija się zespół stopy cukrzycowej, a 5-15 proc. spośród nich wymaga amputacji. Leczenie tych powikłań jest około ośmiokrotnie droższe niż leczenie samej cukrzycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska