Andrzej Rozpłochowski w ciężkim stanie. Legenda Solidarności walczy o życie w szpitalu. Zmaga się z COVID-19. Jest pod respiratorem

Andrzej Rozpłochowski, legenda Solidarności walczy o życie w katowickim szpitalu MSW. Od około tygodnia antykomunistyczny działacz z lat 80. przebywa w szpitalu. Jak przekazał nam bliski przyjaciel Rozpłochowskiego już z lat 80. - Przemysław Miśkiewicz - lekarze określają stan Rozpłochowskiego jako bardzo poważny.

Lider Solidarności do katowickiej lecznicy miał trafić z powodu COVID-19 w zeszły wtorek.

AKTUALIZACJA 4.12.2021

- Andrzej w niedzielę wrócił z sanatorium, źle się czuł, miał problemy z oddychaniem - wyjaśnia Przemysław Miśkiewicz, dodając, że Rozpłochowski zbagatelizował nieco ewentualną możliwość zachorowania na koronawirusa.

Stan Rozpłochowskiego nie ulegał poprawie, dlatego po kilku dniach jego najbliżsi zdecydowali się wezwać karetkę. Ta przewiozła 71-latka do szpitala przy ul. Głowackiego w Katowicach.

- Początkowo lekarze określali jego stan jako stabilny - mówi Miśkiewicz, który dodaje, że od około dwóch dni ze zdrowiem Andrzeja Rozpłochowskiego jest znacznie gorzej. - Jego stan znacznie się pogorszył. Andrzej jest pod aparaturą, płuca w ok. 80 proc. nie działają - dodaje przyjaciel Rozpłochowskiego, podkreślając, że ten nie zdecydował się zaszczepić przeciwko COVID-19.

Rodzina i najbliżsi nie udzielają informacji na temat stanu zdrowia Rozpłochowskiego. Proszą jedynie o modlitwę. Szczególnie, że rokowania lekarzy nie są najlepsze. Jak podkreślają medycy, wszystko może się zdarzyć.

Andrzej Rozpłochowski jest jedną z legend Solidarności lat 80. W sierpniu 1980 roku stał na czele strajku w Hucie Katowice. To on postawił władzy twarde warunki, decydując, że rozmowy robotników nie będą prowadzone z przedstawicielami PZPR, a z władzami PRL.

Rozpłochowski jako działacz Solidarności dał się poznać ze strony radykalnego lidera. W stanie wojennym był internowany, a następnie więziony w areszcie śledczym przy Rakowieckiej. W latach 1984-2010 przebywał na emigracji w Stanach Zjednoczonych.

Po powrocie do kraju Rozpłochowski wydał książki, w których zaatakował innych działaczy "S", między innymi Kazimierza Świtonia i Lecha Wałęsę, którym zarzucił działania wbrew ówczesnej Solidarności.