Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Stanulewicz ratownikiem Rajbudu GTPS Gorzów Wlkp.

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Andrzej Stanulewicz prowadził już GTPS w sezonie 2005-2006
Andrzej Stanulewicz prowadził już GTPS w sezonie 2005-2006 fot. Kazimierz Ligocki
- Musieliśmy to zrobić. Nie mogliśmy czekać, aż spadniemy do baraży o utrzymanie się - tłumaczy środową zmianę trenera pierwszoligowych siatkarzy prezes Rajbudu GTPS Gorzów Wlkp. Grzegorz Drwięga.

Pracującego drugi sezon z pierwszoligową drużyną Sławomira Gerymskiego zastąpił Andrzej Stanulewicz. Prezes zadecydował o tej roszadzie wspólnie ze swym zastępcą Zenonem Michałowskim (wrócił do zarządu po dymisji Andrzeja Czerniejewskiego). - Po ledwo wygranych u siebie po 3:2 meczach z Bielskiem-Białą i Nysą ogarnął mnie strach, że nie utrzymamy bezpiecznej lokaty - mówi Grzegorz Drwięga. - Fatalnie prezentujemy się też na wyjazdach. Z pięciu tegorocznych pojedynków zespół przywiózł do Gorzowa tylko punkt. Trener Gerymski miał wolną rękę w komponowaniu składu i przygotowaniach do sezonu. Teraz musi ponieść odpowiedzialność za złe rezultaty.

Trzy kolejki przed zakończeniem zasadniczej fazy zmagań gorzowianie mają cztery oczka przewagi nad strefą spadkową. Czekają ich jeszcze mecze ze Spałą i Jaworznem w swojej hali oraz wyjazd do Suwałk. - Nie ukrywam, że byliśmy zaskoczeni zmianą trenera. Moim zdaniem wykonaliśmy z panem Gerymskim dobrą pracę - przekonuje środkowy Rajbudu GTPS Adrian Hunek. - Prezes mówił przed sezonem o miejscu w czołowej szóstce i właśnie szóstą lokatę teraz zajmujemy. Nawet z widokami na piątą. Mamy młodą drużynę, z wieloma nowymi zawodnikami. Myślę, że tegoroczne doświadczenia zaowocują dopiero w następnych rozgrywkach.

Prezesa mocno denerwuje jeszcze jedna okoliczność. - Co ja z tego mam, że ciągle chodzę po różnych firmach i żebrzę?! - pyta. - Dzięki pomocy miasta i kilku prywatnych sponsorów nasz budżet wyniósł w bieżącym sezonie aż 1,1 mln zł. Poświęciliśmy mnóstwo czasu i wysiłku, by spłacić zadłużenia z czterech poprzednich lat. Poza Urzędem Skarbowym, z którym zawarliśmy stosowne porozumienie, nikomu nie jesteśmy winni nawet złotówki. W zamian oczekiwaliśmy tylko jednego: dobrej gry drużyny, szczególnie na własnym boisku. Ale nie dostaliśmy tego.

Trenerski dorobek Gerymskiego zamknął się w bieżącym sezonie 11 zwycięstwami i 10 porażkami (przy aż siedmiu tie breakach). U siebie przegrał tylko trzy razy (ostatnio w listopadzie ubr. z Avią Świdnik), lecz nie uchroniło go to przed dymisją. W czwartek były już szkoleniowiec Rajbudu GTPS nie odbierał telefonów.

Bardziej rozmowny był Stanulewicz, który w połowie listopada rozstał się z Orłem AZS AWF Międzyrzecz. - Dostałem niespodziewaną propozycję i ją przyjąłem. Nie było czasu na zastanawianie się - przyznaje. - Moim zadaniem jest na razie dokończenie ligi na bezpiecznym miejscu. Drużynę znam tylko jako kibic, ale do piątkowego meczu ze Spałą będziemy już po dwóch wspólnych treningach. Co wydarzy się potem, postanowimy dopiero po sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska