Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Wesoły z Żar – budowlaniec z zawodu i pasji

Ilona Burkowska
Ilona Burkowska
- Uwielbiam chodzenie po górach, tych niższych i trochę wyższych. Zdobyłem między  innymi Kilimadżaro - mówi A. Wesoły.
- Uwielbiam chodzenie po górach, tych niższych i trochę wyższych. Zdobyłem między innymi Kilimadżaro - mówi A. Wesoły. archiwum A. Wesołego
W plebiscycie „Gazety Lubuskiej” Laur budownictwa 2015 zajął II miejsce i głosami Czytelników znalazł się wśród najlepszych budowniczych na Ziemi Lubuskiej. Żaranin Andrzej Wesoły w branży budowlanej pracuje ponad 30 lat i ciągle szuka nowych wyzwań.

- Wybrałem uprawiane tego zawodu trochę przypadkowo – opowiada żaranin Andrzej Wesoły, laureat naszego plebiscytu na Budowlańca roku 2016. Z wykształcenia jest inżynierem konstruktorem w zakresie budownictwa miejskiego i przemysłowego. Projektuje i prowadzi budowy od ponad 30 lat.

- Mieszkałem od urodzenia w Żarach na ulicy Górnośląskiej, gdzie mieściło się Technikum Budowlane. Miałem po prostu szkołę pod nosem. Kiedy liznąłem już trochę tego budownictwa zaczęło mnie wciągać coraz bardziej – śmieje się. - Skończyłem studia, rozpocząłem pracę w budownictwie. Po studiach, kiedy musiałem odbyć roczną służbę wojskową w SOR, zaproponowałem dowódcom, że mogę coś zaprojektować. Pierwszy obiekt, który zaprojektowałem, to była stołówka żołnierska w Jednostce Wojskowej w Pile – wspomina. Po różnych zawirowaniach, z porzuceniem branży budowlanej włącznie, w końcu otworzył własną firmę.

- Kiedy na szeroką skalę zaczęto likwidować duże biura projektowe, ja jakby na przekór temu co się działo, otwierałem własną pracownię projektową. Zaprojektowaliśmy zarówno duże jak i małe budowle na terenie Żar i okolic. Za niektóre z naszych dzieł otrzymaliśmy nagrody i pochwały. Trudno wymienić wszystkie, bo nasze realizacje to zarówno budownictwo przemysłowe, mieszkaniowe, usługowe, dla służby zdrowia, biur itp. Na przykład na zaprojektowanym przez nas dworcu PKS i oddziale PKO w Żarach, upamiętnieni zostaliśmy tablicą pamiątkową za wyjątkową realizację – wspomina nasz laureat.
Pan Andrzej od 10 lat jest też wiceprzewodniczącym Lubuskiej Okręgowej Komisji Kwalifikacyjnej i Egzaminacyjnej na uprawnienia budowlane. - Mam w związku z tym kontakt z młodymi ludźmi, którzy aby uprawiać zawód muszą zdać egzamin. Poznaję problemy środowiska młodych budowlańców i staram się pomagać im w wejściu na drogę tego nie łatwego zawodu. Staram się wpajać młodym, że wiedzę należy zdobywać cały czas. Nie poprzestawać uczyć się po skończeniu szkoły – mówi.

Pan Andrzej uważa, że kondycja budownictwa w tej chwili nie jest najlepsza. - W latach 70. XX wieku budowaliśmy 270 tys. mieszkań rocznie, obecnie oscylujemy wokół poziomu 80 tys. mieszkań rocznie. Tworzone różnego rodzaju programy wspierania budownictwa mieszkaniowego jakoś nie są wstanie poprawić sytuacji. Do budowania są potrzebne pieniądze. A jeżeli są kłopoty w uzyskiwaniu kredytów to oczywiście trudności powstrzymują przed budowaniem. W budownictwie przemysłowym bardzo wiele zależy od władz gmin. Ułatwienia w procedurach, podatkach, tworzenie stref ekonomicznych, tworzenie infrastruktury zachęca inwestorów do wybierania tych miejsc na budowanie. Wiele jeszcze trzeba zrobić w uproszczeniu prawa, a co za tym idzie procedur prowadzących do efektu jakim jest powstanie obiektu. Trwa to zdecydowanie za długo – mówi fachowiec.
Jego recepta na sukces? - Iść do przodu. Jeżeli chcemy coś osiągnąć w tym zawodzie, to trzeba z wiedzą być na bieżąco. Wszystko zmienia się bardzo szybko. Musimy znać nowe technologie, nowe materiały i nowe sposoby wykonywania robót. Inwestorzy wymagają dzisiaj bardzo wiele. I ja tym wymaganiom staram się sprostać.

Pan Andrzej śmieje się, że oprócz pracy ma także sporo pasji – tenis ziemny, chodzenie po górach, narciarstwo, morsowanie. Niestety, na hobby nie zawsze jest czas. Wszystko przez tę ukochaną pracę…

Zobacz też: Lubuskie rekordy. Z czego słynie nasz region?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska