Podczas wiecu zorganizowanego przez CDU (A. Merkel jej przewodniczy) na placu koło frankfurckiego ratusza pod adresem Polski padło wiele ciepłych słów.
- Bez Polski nie byłoby zjednoczenia Niemiec - podkreślała kanclerz przypominając wydarzenia sprzed 20 lat. - To dzięki Solidarności mamy demokrację w Europie, a Niemcy mogły się połączyć - mówiła. Tłumy frankfurtczyków zareagowały na te słowa gromkimi brawami.
A. Merkel przyjechała nad Odrę, żeby zachęcić mieszkańców tego regionu do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mówiła, że państwa europejskie muszą ze sobą współpracować, bo tylko razem mogą przemówić silnym głosem i zmienić sytuację na świecie. To co wymaga szczególnej troski to kryzys i ochrona klimatu.
Chwaliła też coraz bliższą współpracę Słubic i Frankfurtu i umiejętność wykorzystywania przez oba miasta szansy płynącej z tego sąsiedztwa oraz Europejski Uniwersytet Viadrina.
A. Merkel nie poruszyła natomiast tematów drażliwych jak na przykład wydanej w maju przez CDU i bawarską CSU wspólnej odezwy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Niemieccy chadecy domagali się w niej pielęgnowania pamięci o wysiedleniach i braku zgody na dyskryminację wynikającą z przeszłości. Obie partie opowiadały się też za tym, żeby na razie nie rozszerzać UE, ale wzmocnić jej tożsamość oraz działające w niej instytucje. Zdecydowanie sprzeciwiły się też przyjęciu do UE Turcji, która nie spełnia kryterium wolności słowa, wyznania, równouprawnienia kobiet i mężczyzn oraz ochrony mniejszości.
Odezwę chadeków skrytykowało w Polsce wielu polityków. Najostrzej przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, którzy uznali, że Niemcy budzą demony. Za to w Niemczech przeszła prawie bez echa. - Media prawie w ogóle się tym nie zajmowały - mówiła nam dziś dziennikarka berlińskiego radia Margarete Wohlan. - Może dlatego, że to nie są nowe tematy. O braku zgody na wejście Turcji do UE mówi się w Niemczech od dawna - przypomniała.
Carola Klupsch, mieszkanka Frankfurtu, która przyszła dziś z dziećmi na wiec CDU powiedziała nam, że ona osobiście nie miałaby absolutnie nic przeciwko dalszemu rozszerzeniu Unii. - To jest wręcz moje marzenie, żeby nie było już żadnych granic - podkreślała. - A Turcja? Oczywiście, że powinna zostać przyjęta do UE - dodała.
A. Merkel odwiedziła Frankfurt przed jutrzejszym spotkaniem w Krakowie. Kanclerz Niemiec weźmie tam udział w uroczystościach 20. rocznicy upadku komunizmu wspólnie z szefem Parlamentu Europejskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?