Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anita Kucharska-Dziedzic apeluje do prokuratury w sprawie WORD-u

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Anita Kucharska-Dziedzic jest liderką lewicy w Lubuskiem.
Anita Kucharska-Dziedzic jest liderką lewicy w Lubuskiem. Mariusz Kapała
- Mam wielki apel do prokuratury, aby jak najszybciej tę sprawę szczegółowo rozpatrzyła - mówi posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.

- Każdy szef, który mobbuje i molestuje, powinien wylecieć z pracy. A czy on mobbuje i molestuje, o tym powinien zdecydować sąd. Mam wielki apel do prokuratury, aby jak najszybciej tę sprawę szczegółowo rozpatrzyła - mówi nam Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Nowej Lewicy. Rozmawiamy z nią o sprawie rzekomego mobbingu i molestowania w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie. Kilka dni temu szczecińska prokuratura rejonowa (tam została przekazana sprawa z Gorzowa) wszczęła śledztwo i nadała Magdalenie Szypiórkowskiej, która miała być molestowana i mobbowana, status pokrzywdzonej.

- Dla nas szalenie istotna jest kwestia przestrzegania reguł pracy. To lewica mówi nieustannie o kwestiach mobbingu, molestowania i praw pracowniczych i wzmocnienia choćby państwowej inspekcji pracy. Nasza ustawa w tej sprawie leży w zamrażarce sejmowej - mówi A. Kucharska-Dziedzic. Proszę zwrócić uwagę, jakie mamy przepisy. My praktycznie nie mamy skazań w Polsce za mobbing i molestowanie. To szalenie trudno udowodnić. Ja od 23 lat prowadzę stowarzyszenie (Baba - dop. red.), do którego trafiają osoby, które są mobbowane lub molestowane i większość tych spraw, jeśli kończy sie sukcesem, to kończy się ugodą i niewielkim, ale jednak odszkodowaniem ze strony firmy, która nie ma reguł, jak powinno się pracowników i pracownice zabezpieczać przed mobbingiem i molestowaniem - dodaje posłanka.

Lewica jest w Lubuskiem w koalicji z PO, której marszałek nadzoruje WORD. Po której stronie zatem się opowiada?
- Stoimy zawsze po stronie osoby, która jest pokrzywdzona. Taka osoba powinna być wysłuchana i z automatu powinno stanąć się po jej stronie. Staje się po stronie osoby, która jest pokrzywdzona - mówi Kucharska-Dziedzic. Uważa, że z chwilą, gdy Magdalena Szypiórkowska, gdy zwróciła się do mediów, sprawa stała się polityczną.

Radni wojewódzcy PiS na ostatniej sesji sejmiku złożyli wniosek o odwołanie Elżbiety Anny Polak z funkcji marszałka.
- Uważam, że wniosek o odwołanie marszałka jest za wcześnie. Takie wnioski powinny zapadać po decyzji sądu. Uważam, że PO trochę za długo zajmowało się sprawą i to nie świadczy na korzyść „młynów partyjnych zbyt dobrze. Zawieszenie dyrektora WORD-u do czasu wyjaśnienia sprawy powinno być natychmiastowe. I tu to na pewno był błąd polityczny, który będzie Platformę sporo kosztował - mówi posłanka lewicy.

Czytaj również:
Tylko ludzi żal. Jak Platforma Obywatelska zniszczyła WORD w Gorzowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska