Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antiparos - już nie taka spokojna (zdjęcia)

Redakcja
Ośmiornice czekają na smakoszów
Ośmiornice czekają na smakoszów fot. Dariusz Chajewski
Na mapie Antiparos wygląda na przytuloną do Paros. I całkowicie od niej zależną. Podobnie jest w życiu. Dopiero, gdy wieczorem odpłyną tabuny jednodniowych turystów wyspa odzyskuje nieco ze swojego dawnego, indywidualnego czaru.

Antiparos - już nie taka spokojna

Antiparos (stosowana jest również pisownia Andiparos) zgubiła opinia spokojnej i cichej wysepki, którą przedstawiano jako alternatywę dla popularnej i obleganej przez turystów większej siostry, czyli Paros. Coraz więcej osób powtarzało opowieść o sielskiej wysepce, coraz więcej ludzi chciało zażyć prawdziwych greckich wakacji... Efekt jest taki, że na nabrzeżu pojawiły się hotele i apartamentowce, a także mnóstwo sklepików z upominkami prosto z Chin. Wrażenia niestety nie poprawiają nawet wiszące na sznurach ośmiornice.

Określenie "wysepka" jest jak najbardziej odpowiednie. Ten skrawek lądu należący do greckiego archipelagu Cyklad ma 12,5 km długości, 5,5 km szerokości, 35 km kw powierzchni. Gros spośród mniej więcej tysiąca mieszkańców mieszka w wiosce na przeciwnym niż Paros brzegu. Tam także należy szukać noclegu. Tam także mamy wiele z drobiazgów, których szukamy na greckiej wyspie. Jest zatem kastro, czyli zamek, nabrzeże... Inne atrakcje Antiparos to wspaniała grota i oczywiście plaże. Z reguły turyści wpadają tutaj na jeden dzień i w ekspresowym tempie przemykają zaliczając wyspę w jeden dzień. Jednak mimo zastrzeżeń z początku tekstu warto tutaj przystanąć na dłuższą chwilę i wówczas okaże się, że jednak coś przetrwało z tego dawnego czaru...

Najłatwiej dotrzeć tutaj ze stolicy Paros Parikii. Niewielkie stateczki kursują regularnie nawet poza sezonem. Inny wariant to dość długi spacer wzdłuż wybrzeża do Poundy skąd pływają niewielkie promy zabierające kilka samochodów i pieszych - do pokonania mają cieśninę o szerokości 1,5 km. Wówczas lądujemy w stolicy wysepki. I jeszcze jedno. W tutejszych sklepach i restauracjach ceny są wyższe niż na sąsiedniej Paros.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska