Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antybiotyk nie jest lekiem na wszystko

oprac. (olis)
Abtybiotyki nie powinno podawać się na wszelki wypadek
Abtybiotyki nie powinno podawać się na wszelki wypadek pixabay.com
Na pytania Czytelników odpowiadała dr n. med. Joanna Jursa - Kulesza, specjalista mikrobiologii lekarskiej, konsultant ds. antybiotykoterapii szpitala w Gorzowie.

Znajoma uważa, że gdy dziecko zaczyna gorączkować czy kaszleć przez jeden czy dwa dni, dobrze jest podać mu antybiotyk na wszelki wypadek, aby się bardziej nie rozchorowało. Nie jestem zwolenniczką takiej metody, ale znam coraz więcej osób, które wyznają podobną zasadę: lepiej od razu podać antybiotyk i niech choroba trwa trzy dni niż faszerować dziecko lekami przez dwa tygodnie, a i tak skończyć podając mu antybiotyki. Kaszel jest odruchem z dolnych dróg oddechowych, najczęściej obserwujemy go przy różnych przeziębieniach. Należy pamiętać, że 80 proc. zakażeń górnych i dolnych dróg oddechowych wywołują wirusy. Natomiast antybiotyk podaje się tylko i wyłącznie w zakażeniu bakteryjnym i takie leczenie może zalecić tylko i wyłącznie lekarz! Nigdy nie korzystamy z terapii domowych, bo zostały nam np. antybiotyki po poprzedniej terapii. Rzadko bywa tak, że są skutecznie, ponieważ zakażenia bakteryjne się zmieniają. Antybiotyki nie są panaceum na choroby wirusowe i o tym trzeba pamiętać! Choroba wirusowa, czy się ją leczy czy nie, trwa siedem dni. Jeśli po tym czasie stan się pogorszył, idziemy do lekarza. Natomiast rodzice, których dzieci mają nawracające zakażenia górnych czy dolnych dróg oddechowych, powinni zwrócić się do z prośbą o skierowanie na badanie mikrobiologiczne. Na czym ono polega? Pobiera się np. wymaz z gardła, jeśli są to przewlekłe zapalenia zatok - laryngolog pobiera punktat z takiej zatoki, u dorosłych pobiera się plwocinę… Dopiero takie badanie jest podstawą do wdrożenia antybiotyków.

Te, niestety, oprócz działania na bakterie, mają bardzo dużo skutków ubocznych dla naszego organizmu. Przede wszystkim powodują dysbak-teriozę, czyli zaburzenia flory fizjologicznej. Nie chodzi tylko o to, że dziecko może mieć biegunkę czy bóle brzuszka, czy już - po antybiotyku - grzy-bicze zakażenia np. jamy ustnej czy - u dziewczynek - zapalanie pochwy. Antybiotykom i dysbakteriozie przypisuje się również narastanie otyłość u dzieci. Trzeba pamiętać, że już trzydniowe, nieuzasadnione stosowanie antybiotyku, powoduje zmiany na cały rok we florze fizjologicznej przewodu pokarmowego!

Czy po kuracji antybiotykowej należy przyjmować probiotyki i prebiotyki przez kilka miesięcy, a nie - jak zazwyczaj zaleca lekarz w przychodni - kilka dni?

Tak jak mówiłam, trzydniowe stosowanie antybiotyku powoduje zniszczenie flory fizjologicznej. Probiotyki mają swoje znaczenie, ale muszą być stosowanie zgodnie z zaleceniem lekarza. Czy przez kilka miesięcy? Nie jestem zwolennikiem faszerowania nimi, zwłaszcza dzieci. Przede wszystkim dieta musi być bogata w naturalne produkty: jogurty, kefiry, trzeba nauczyć dzieci jeść ogórki kiszone, kapustę kiszoną. To są naturalne probiotyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska