Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Barciś odwiedził Żary [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Artur Barciś
Artur Barciś Małgorzata Fudali Hakman
Część projekcji "II Festiwalu Filmu i Teatru Kozzi – Dymny – Himilsbach" będzie można przez cztery dni oglądać w Żarach. Odbędą się także spotkania, recitale i spektakle teatralne.

Pierwszy dzień żarskiej odnogi "Festiwalu Filmu i Teatru Kozzi-Dymny-Himilsbach" rozpoczęła projekcja dokumentu Elizy Kubarskiej „K2-dotknąć nieba”. Producentką tego filmu była Monika Braid, z którą po projekcji można było porozmawiać.

Po południu „Caffe Film” na żarskim rynku była zapełniona po brzegi, a nawet trzeba było dostawiać ławki dla chętnych. Powodem tak dużej frekwencji było spotkanie z Arturem Barcisiem, znanym aktorem między innymi z filmów „Miodowe lata” czy ostatnio „Ranczo”. O te seriale najczęściej pytany był Pan Artur. Wielbiciele talentu sławnego aktora pytali także o same tajniki gry aktorskiej, o najtrudniejsze role, czy o to jak zdał do szkoły aktorskiej. Trzeba przyznać, że Artur Barciś to świetny gawędziarz. Ze swadą opowiadał o swoich przygodach na planie i częstował wszystkich zebranych anegdotkami z życia aktorskiego.

Półtorej godziny przeleciało jak z bicza strzelił i po zrobieniu zdjęć z fanami i rozdaniu kilkudziesięciu autografów pomknął na wywiad do radia. To bardzo zapracowany człowiek, a wypoczywa jak sam zaznacza przy oglądaniu transmisji sportowych. Wtedy jest to dla niego święto. Oczywiście najbardziej lubi kibicować Polakom i nie ma dla niego znaczenia dyscyplina sportu. Po prostu lubi się „wydzierać”. To go najbardziej odstresowuje. Na pytanie, czy taki festiwal w Żarach ma sens, odpowiada z przekonaniem.- Oczywiście, właśnie w taki miejscowościach jak Żary potrzeba wyjścia do ludzi z tym, co robimy. Dlatego przyjechałem-uśmiecha się szeroko. -Tutaj nie ma teatrów a pewnie są chętni, żeby dotknąć kultury. Cieszę się, że mogłem przyjechać do Żar, które notabene bardzo się zmieniły od mojego ostatniego pobytu tutaj. Wypiękniały i zrobiły się bardzo klimatyczne.

Po spotkaniu, na deptaku spontanicznie zagrał dla przechodniów inny bohater „Rancza” Lech Dyblik, który w serialu gra Pana Badurę. Zaprezentował fragmenty swojego recitalu „Towarzysze czas wstawać”, z którym wystąpił wieczorem w restauracji „Złoty Lew”.

Po południu wyświetlono w kinie „Pionier” dwa filmy: „Letnie przesilenie” reż. Michał Rogalski i „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” reż. Janusz Majewski. W piątek, sobotę i niedzielę dalszy ciąg festiwalu, którego główna część odbywa się w Zielonej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska