Ileż ja się nasłuchałem tłumaczeń od polskich sportowców, że oni nie chcą pompować balonika przed startem, że piąte miejsce to jest całkiem niezłe, że to, że tamto. Marzyłem, żeby mieli amerykańskie podejście: "liczy się tylko zwycięzca". Aż się doczekałem.
Nie wyobrażacie sobie, jakiego kopa dała mi rozmowa z Łukaszem Klekotem. Łukasz miał przerwę, bo brał doping. Ale wrócił, w wielkim stylu. Teraz bez owijania w bawełnę, inteligentnie, jak przystało na faceta z... wiadomo czym, mówi, że trenuje, bo jeśli pojedzie na igrzyska, to nie na wycieczkę, a po złoty medal. Od dziś nikomu tak nie kibicuję, jak jemu. Łukasz tak trzymaj. Złoto będzie twoje!
Zobacz też: Padły trzy "szóstki" w Lotto. Jedna w Zielonej Górze!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?