Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Siódmiak i Michał Jurecki: - Znają i lubią żużel

Marcin Łada 0 68 324 88 14 [email protected]
Artur Siódmiak. Ma 34 lata, 191 cm. Autor słynnej bramki podczas MŚ w Chorwacji (2009). Przechwycił i rzucił Norwegom gola w ostatnich sekundach (na 31:30) i zapewnił naszym awans do półfinałów. Wychowanek Nielby Wągrowiec Po przygodzie z Wybrzeżem Gdańsk ruszył w świat i przez Szwajcarię dotarł do Niemiec. Szczególnie ceniony za nieustępliwość w defensywie.Michał Jurecki. Ma 25 lat, 199 cm. Wychowanek Tęczy Kościan, ale zakładał także koszulkę Chrobrego Głogów. Po udanych MŚ w 2007 r. (srebrny medal) wyjechał do Niemiec. Nie zdołał przebić się do składu HSV Hamburg i zdecydował się na ofertę z TuS Nettelstedt Lubeka. Bardzo pożyteczny w obronie, ale potrafi zaatakować i mocno rzucić z drugiej linii. Zawistni mówią, że pozostaje w cieniu brata Bartosza.
Artur Siódmiak. Ma 34 lata, 191 cm. Autor słynnej bramki podczas MŚ w Chorwacji (2009). Przechwycił i rzucił Norwegom gola w ostatnich sekundach (na 31:30) i zapewnił naszym awans do półfinałów. Wychowanek Nielby Wągrowiec Po przygodzie z Wybrzeżem Gdańsk ruszył w świat i przez Szwajcarię dotarł do Niemiec. Szczególnie ceniony za nieustępliwość w defensywie.Michał Jurecki. Ma 25 lat, 199 cm. Wychowanek Tęczy Kościan, ale zakładał także koszulkę Chrobrego Głogów. Po udanych MŚ w 2007 r. (srebrny medal) wyjechał do Niemiec. Nie zdołał przebić się do składu HSV Hamburg i zdecydował się na ofertę z TuS Nettelstedt Lubeka. Bardzo pożyteczny w obronie, ale potrafi zaatakować i mocno rzucić z drugiej linii. Zawistni mówią, że pozostaje w cieniu brata Bartosza. Tytus Żmijewski/FORUM / Wojtek Wilczyński/FORUM
Rozmowa z Arturem Siódmiakiem i Michałem Jureckim, reprezentantami Polski, wicemistrzami świata w piłce ręcznej

- Spotykamy się w niecodziennych okolicznościach, bo na stadionie Olimpijskim. Panowie pierwszy raz oglądaliście mecz żużlowy?
Artur Siódmiak: - Absolutnie nie. Jestem kibicem Lotosu Gdańsk, a przy tym w miarę regularnie oglądamy z Michałem cykl Grand Prix. To na pewno nie jest moja pierwsza przygoda z tym sportem.
Michał Jurecki: - Ja za to mieszkam w Lesznie, a więc Unia. Kiedy mogę, oglądam żużel również w telewizji i jestem na bieżąco ze wszystkimi wynikami.

- Podobał się wam pojedynek Atlasu Wrocław z Falubazem?
A.S.: - Ciekawe spotkanie, emocjonujące. Kibice dopisali. A upadki? Wiadomo, żużel to sport dla twardych mężczyzn. Niebezpieczny, ale przyjemnie się go ogląda.
M.J.: - Jedyne, czego dziś brakowało to wyprzedzanie na dystansie. Ale mecz do końca był bardzo zacięty i to się chyba wszystkim najbardziej podobało.

- Ale piłka ręczna jest bardziej kontaktowa i bynajmniej nie dla "miękkich"...
A.S.: - (śmiech) No tak, ale nie da się porównać obu dyscyplin. Myślę, że łączy je tylko to, że najlepiej radzą sobie mocni faceci. Jesteśmy tego przykładem. Szczypiorniak jest zdecydowanie bardziej kontaktowy, ale nie ma motoru i jest mniej niebezpieczny.

- Wizyta na stadionie to przerywnik podczas trudów zgrupowania?
M.J.: - Owszem, przygotowujemy się do kwalifikacji mistrzostw Europy. Już w sobotę gramy ze Szwedami. Mieszkamy w hotelu blisko stadionu, dowiedzieliśmy się, że jest żużel i z chęcią przyszliśmy.

- Najbliższe plany reprezentacji?
A.S.: - Wspomniane przez Michała trzy mecze z cyklu eliminacji do mistrzostw Europy. Na pierwszy ogień Szwedzi, później gramy w Czarnogórze i ostatni mecz w Kielcach z Rumunią. Jeśli chcemy awansować, musimy przynajmniej dwa razy zwyciężyć. Czekają nas naprawdę ciężkie dwa tygodnie. To bardzo ważne spotkania dla dalszych losów reprezentacji.

- Czyli macie pełne ręce roboty. A jak atmosfera w zespole?
M.J. - Zawsze jest super. Można o niej powiedzieć, że wręcz rodzinna.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska