- Spotykamy się w niecodziennych okolicznościach, bo na stadionie Olimpijskim. Panowie pierwszy raz oglądaliście mecz żużlowy?
Artur Siódmiak: - Absolutnie nie. Jestem kibicem Lotosu Gdańsk, a przy tym w miarę regularnie oglądamy z Michałem cykl Grand Prix. To na pewno nie jest moja pierwsza przygoda z tym sportem.
Michał Jurecki: - Ja za to mieszkam w Lesznie, a więc Unia. Kiedy mogę, oglądam żużel również w telewizji i jestem na bieżąco ze wszystkimi wynikami.
- Podobał się wam pojedynek Atlasu Wrocław z Falubazem?
A.S.: - Ciekawe spotkanie, emocjonujące. Kibice dopisali. A upadki? Wiadomo, żużel to sport dla twardych mężczyzn. Niebezpieczny, ale przyjemnie się go ogląda.
M.J.: - Jedyne, czego dziś brakowało to wyprzedzanie na dystansie. Ale mecz do końca był bardzo zacięty i to się chyba wszystkim najbardziej podobało.
- Ale piłka ręczna jest bardziej kontaktowa i bynajmniej nie dla "miękkich"...
A.S.: - (śmiech) No tak, ale nie da się porównać obu dyscyplin. Myślę, że łączy je tylko to, że najlepiej radzą sobie mocni faceci. Jesteśmy tego przykładem. Szczypiorniak jest zdecydowanie bardziej kontaktowy, ale nie ma motoru i jest mniej niebezpieczny.
- Wizyta na stadionie to przerywnik podczas trudów zgrupowania?
M.J.: - Owszem, przygotowujemy się do kwalifikacji mistrzostw Europy. Już w sobotę gramy ze Szwedami. Mieszkamy w hotelu blisko stadionu, dowiedzieliśmy się, że jest żużel i z chęcią przyszliśmy.
- Najbliższe plany reprezentacji?
A.S.: - Wspomniane przez Michała trzy mecze z cyklu eliminacji do mistrzostw Europy. Na pierwszy ogień Szwedzi, później gramy w Czarnogórze i ostatni mecz w Kielcach z Rumunią. Jeśli chcemy awansować, musimy przynajmniej dwa razy zwyciężyć. Czekają nas naprawdę ciężkie dwa tygodnie. To bardzo ważne spotkania dla dalszych losów reprezentacji.
- Czyli macie pełne ręce roboty. A jak atmosfera w zespole?
M.J. - Zawsze jest super. Można o niej powiedzieć, że wręcz rodzinna.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?