- Związek Artystów Scen Polskich skupia ponad 3,5 tys. osób. To bardzo duża grupa. Nie mamy okazji, by wspólnie podyskutować. Potrzebujemy więc się zintegrować - mówi nam Katarzyna Cygler, aktorka, która jest jednym z pomysłodawców zlotu (grała m.in. w kręconej w Krośnie Odrzańskim "Yumie"). Należą do niej i aktorzy, i reżyserzy, i scenarzyści, ale też radiowcy, operatorzy i przedstawiciele wielu innych zawodów związanych ze sztuką sceniczną.
- Chcemy porozmawiać o swoich problemach. W wielu aspektach nasza praca nie ma bowiem regulacji prawnych. Przykład? Tancerz w balecie kończy pracę z reguły w wieku 35 lat. A system emerytalny tego nie uwzględnia. Artyści bardzo często pracują też na umowach o dzieło. Ministerstwo Pracy nie ma świadomości upadku praw artysty. To nie daje nam poczucia pewności artystycznej - mówi Cygler. Z wyliczeń ZASP-u wynika, że ok. 75 proc. absolwentów państwowych szkół artystycznych nie pracuje na etacie.
W zlocie uczestniczy kilkadziesiąt osób (przedstawicieli różnych środowisk). Jedną z ważniejszych dyskusji będzie niedzielny panel "Teatr publiczny - pomiędzy rynkiem a sztuką". O godz. 12 dyskusję rozpocznie Olgierd Łukaszewicz, prezes ZASP.
Zlot zakończy się w poniedziałek. Jego efektem ma być list otwarty do prezydenta Polski oraz do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Oprócz K. Cygler pomysłodawcami i organizatorami zlotu są Filip Frątczak z ZASP w Poznaniu oraz Jan Tomaszewicz, dyrektor gorzowskiego teatru. Spotkanie odbywa się w 250. rocznicę teatru publicznego w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
