Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asteroida TB145 Trupia Czaszka oznacza koniec świata? "Halloween TB145" teraz uderzy. Ziemia przestanie istnieć 11 listopada 2018 [11.11.18]

red.
Asteroida przeleci w pobliżu Ziemi 11 listopada
Asteroida przeleci w pobliżu Ziemi 11 listopada Science and more/YouTube
Złowieszczo wyglądająca asteroida Halloween TB145 zbliża się do naszej planety z prędkością 125 tys. km/h. Nie brakuje teorii, że w niedzielę, 11 listopada, uderzy w Ziemię i spowoduje koniec świata.

Asteroida TB145 mierzy pomiędzy 625 a 700 metrów i w pewnych warunkach oświetleniowych przypomina ludzką czaszkę. Prawdopodobnie jest wymarłą kometą, a to oznacza, że nie zobaczymy na niebie spektakularnego ogona. - Jest bardzo ciemnym ciałem niebieskim, które odbija zaledwie 5 do 6 proc. światła słonecznego. To odrobinę więcej niż węgiel drzewny – podaje Science Daily. – Z Ziemi jest widoczna tylko przy użyciu bardzo dużych teleskopów.

wideo: Science and more/YouTube

Według wyliczeń naukowców, 11 listopada wieczorem, asteroida przeleci około 40 mln km od Ziemi. Są jednak zwolennicy teorii spiskowej, którzy podważają te ustalenia i twierdzą, że znajdzie się ona w ziemskiej atmosferze, a zderzenie z nią jest nieuniknione. Jednymm słowem czeka nsa koniec ludzkości.

Naukowcy uspokajają. Asteroida TB145 była już obserwowana w pobliżu Ziemi. Została odkryta trzy lata temu. W październiku 2015 r. minęła naszą planetę w odległości 480 tys. kilometrów, a więc znacznie bliżej naszego globu, niż 11 listopada. Ponownie pojawi się w pobliżu Ziemi w 2027 i 2088 roku.

Relacje przedstawione w niniejszym materiale są autentycznymi opowieściami świadków z naszego regionu. Na kolejnych zdjęciach znajdziecie nie tylko relacje świadków, ale także przybliżone lokalizacje występowania UFO w Lubuskiem oraz szczegółowy opis tego, co przeżyli doświadczając tych zdarzeń. >>>2 lipca obchodzimy jeden z najbardziej kontrowersyjnych dni w roku - Światowy Dzień UFO. Nie istnieje jeden termin mówiący o zjawiskach paranormalnych, nadprzyrodzonych. Jest to szeroka bardzo zróżnicowana grupa opisująca np. telepatię, UFO czy duchy. Te poszczególne elementy łączy rzadkość występowania. Gdyby było inaczej nie wzbudzałyby takiego zainteresowania wśród społeczności. Występowanie takich zjawisko powiązać możemy z siłami natury, siłami drzemiącymi w człowieku, bądź też pochodzącymi z zewnątrz - spoza naszego globu lub z innego wymiaru. Nie dziwi też fakt, że są ludzie, którzy nie wierzą w zjawiska nadprzyrodzone, bo na wiele z tych zaobserwowanych nie ma (jeszcze) jasnego, naukowego wytłumaczenia. Często boimy się czegoś, czego nie potrafimy zdefiniować, co jest dla nas obce, nieznane. Jeśli jednak dochodzi do takich zjawisk i jesteśmy w stanie to zaobserwować, to chyba coś jest na rzeczy?Niedawno Pentagon opublikował trzy filmy, na których znajdują się „niezidentyfikowane zjawiska lotnicze”. Zostały one nagrane przez pilotów amerykańskiej Marynarki Wojennej w 2004 i 2015 roku. Na nagraniach widać niezidentyfikowane obiekty bardzo szybko przemieszczające się w przestrzeni powietrznej.Na filmie z 2004 roku, zobaczyć można obiekt podobny do spodka, unoszący się w powietrzu, a następnie odlatujący z dużą prędkością. Piloci poinformowali, że incydent miał miejsce 100 mil od wybrzeża USA nad Oceanem Spokojnym.UFO u wybrzeża USA? Pentagon opublikował filmy z „niezidentyfikowanymi zjawiskami lotniczymi”:Dwa nagrania z 2015 roku powstały w okolicy wschodniego wybrzeża USA. Piloci ocenili, że widoczna była „cała flota” obiektów, które leciały pod wiatr, który wiał ze olbrzymią prędkością – 120 węzłów, czyli około 220 km/h.Pentagon oświadczył w komunikacie towarzyszącym nagraniom, że publikacja ma na celu informację, czy klipy, które już wcześniej były dostępne w internecie, są autentyczne. Zaznaczono jednocześnie, że natura zjawisk pozostaje niewyjaśniona.Relacje świadków z woj. lubuskiego w niniejszym materiale są autentycznymi opowieściami z naszego regionu. Na kolejnych stronach znajdziecie nie tylko historie mieszkańców Ziemi Lubuskiej, ale także przybliżone lokalizacje występowania UFO w regionie oraz szczegółowy opis tego, co przeżyli doświadczając tych zdarzeń.ZOBACZ RÓWNIEŻ: 10 dowodów na istnienie UFO

Światowy Dzień UFO 2021. Gdzie było widziane w Lubuskiem? On...

Ludzkość od wieków obawiała się końca świata, a nietypowe zjawiska na niebie tylko ten lęk potęgowały. Co jakiś czas przepowiadano kolejny koniec świata. Oto najgłośniejsze daty końca świata:

  • 999 rok - w tym roku sobór w Trosby zapowiedział rychły koniec świata. 31 grudnia tego roku w świecie chrześcijańskim wybuchła panika. Nadzieję dały kobiety zachodzące w ciążę. Dobrzy chrześcijanie doszli do wniosku, że skoro szykuje się następne pokolenie...

  • 1000 rok - gdy nic się nie stało przy trzech dziewiątkach czarnowidze uparli się na okrągły tysiąc. Wielu wizjonerów właśnie na ten rok wyznaczało ziszczenie się wizji św. Jana z "Apokalipsy".

  • 1188 rok - na połowę września tego roku ostatnią datę w dziejach ludzkości wyznaczył astrolog perski Anwai. Kierował się obserwacjami astronomicznymi - koniunkcja w znaku Wagi pięciu ciał Słońca, Księżyca, Marsa, Jowisza i Saturna

  • XVI wiek - koniec świata ogłaszano w tym czasie kilkadziesiąt razy. Za każdym przyczyną było pojawienie się komety.

  • 1666 rok - wszystkiemu winne trzy szóstki w dacie. Sześć to przecież liczba Antychrysta. Jednak i to ludzkość przetrwała.

  • 19 października 1814 - mieszkanka Devon w Anglii, Joanna Southcott odkryła w wieku 64 lat jest w ciąży i urodzi syna, nowego mesjasza. Jego narodziny zapowiedziała na 19 października 1814, wtedy miał również nadejść koniec świata.

  • 1925, 1975 i 1985 - na te lata obstawiali koniec świata Świadkowie Jehowy.

  • 1985 rok - koniec dziejów według jasnowidzącej Jeane Dixon, która przepowiedziała m.in. zabójstwo Johna Kennedy' go. Tym razem nie trafiła.

  • 1988 rok - na ten rok po raz pierwszy wyznaczył datę końca Harold Camping, właściciel rozgłośni radiowej Family Radio, zebrał od naiwnych blisko 100 mln dolarów. Później ten numer powtórzył kilka razy.

  • listopad 1992 rok - południowokoreańska sekta "Kościoła misyjnego Dami" ogłosiła koniec świata.

  • 1994 rok - na ten rok koniec świata wyznaczył w XV wieku Pico Della Mirandola - wróżbita i filozof.

  • 1997 rok - koniec wszystkiego zapowiadany przez japońską sektę Najwyższa Prawda Aum. To jedna z tzw. sekt apokaliptycznych, która uwielbia dramatyczne zakończenia.

  • lipiec 1999 i sierpień 1999 roku - wówczas świat miał się skończyć według słynnego jasnowidza Nostradamusa. Nawiasem mówiąc jego zdaniem kres mógł także nastąpić w maju 2000 r. i 2001 roku.

  • 15 sierpnia 1999 roku - koniec świata na ten dzień przepowiedział słynny polski jasnowidz, inżynier zajmujący się zjawiskami paranormalnymi, Stefan Ossowiecki

  • 24 listopada 1993 rok - na tę datę koniec świata przewidywała ukraińska sekta "Białe Bractwo", kierowana przez Jurija Kriwonogowa i Marinę Cwigun.

  • 31 grudnia 1999 rok - dzieje ludzkości miał zakończyć Problem Roku 2000 zwany także problemem Y2K. W wielu krajach, przede wszystkim w USA, "włączyło" się tzw. wierzenie milenijne. Czyli zapowiedź końca świata.

    COMPONENT {"params":{"source":"pt","show_thumbnails":true,"prev_id":"12735144"},"component":"gallery"}

  • 5 maja 2000 rok - według babilońskiego kapłana Berososa stabilnością Ziemi miała zachwiać koniunkcja pięciu planet.

  • 17 września 2001 rok - czas apokalipsy według specjalistów od piramid. Oto tę informację odszyfrowali z kodu liczb rządzących konstrukcją piramid, a zwłaszcza Wielkiej Piramidy.

  • 2010 rok- straszliwy koniec według odkrywców tak zwanego "kodu Biblii". Ich zdaniem wiedza o wszystkim, co już było i o tym, co nadejdzie, została ukryta w pięciu pierwszych księgach Starego Testamentu. Odszyfrowany tekst Biblii jest krzyżówką, w której hasła biegną pionowo, poziomo i na ukos.

  • 2012 rok - Apokalipsa Majów miała ogarnąć cały świat, a zacząć się od piramidy w Meksyku. 21 grudnia 2012...

  • 2034 rok - Kolejny koniec świata przepowiadany przez Świadków Jehowy. Mają już na koncie co najmniej sześć. Jedna z ich najnowszych teorii wspomina o roku 2034. Bazą do obliczeń okazał się rok, w którym żyjemy, analogiczny do tego, w którym przed naszą erą żył Noe.

  • 2036 rok - asteroida Apophis uderzy w Ziemię. Nastąpi wielki wybuch, a ludzkość wyginie. NASA nie potwierdza tych rewelacji. Jan Latosz, polski astronom z zespołem astrologów, matematyków i filozofów obliczył, że koniec świata rzeczywiście nastąpi w właśnie w XXXI wieku.

  • 2060 rok - Na podstawie Biblii Issac Newton wyliczył ten rok jako rok końca świata. Według Newtona koniec świata to nic strasznego tylko ludzie, którzy szkodzili innym, nie mogą liczyć na przetrwanie.

  • 16 marca 2880 rok - zderzenie Ziemi z planetoidą 1950 DA. Prawdopodobieństwo zderzenia planetoidy z Ziemią jest skrajnie małe i wynosi tylko 0,33 proc.

  • 3044 rok - kometa Swift-Tuttle może zderzyć się z Ziemią. Wcześniej prognozowano, że do tego kataklizmu może dojść już w sierpniu 2126 r.

  • 5079 rok - Baba Vanga, bułgarska jasnowidz spodziewa się, że wtedy ludzkość przekroczy "granicę wszechświata".

OKOLICE GŁOGOWA: Świetlisty duch nawiedza OberżęNiezwykłe nagranie z kamer monitoringu wywołuje dreszcze. Pracownice "Oberży pod szybem" przyznają, że nocą doświadczają niewytłumaczalnych zdarzeń.Niezwykłe zjawisko zostało zarejestrowane przez kamerę monitorującą teren wokół stacji paliw przy szybie ZG Sieroszowice przy drodze krajowej nr „3”. Było to trzy lata temu, jednak dziwne zjawiska są tam niemal normą. - To pewnie nasz Andrzej - mówią Ewa i Małgosia, panie które od kilku lat pracują w pobliskiej restauracji Oberża i znają nagranie. - Takim imieniem nazwałyśmy ducha, który daje nam o sobie znać. Potrafi włączyć w kuchni urządzenia, klimatyzację, albo trzasnąć drzwiami. Nie jest wtedy przyjemnie, ale staramy się wierzyć, że to dobry duch, który nie zrobi nam krzywdy. O tym, że w pobliżu kopalnianego szybu dzieją się dziwne rzeczy, wiedzą wszystkie pracownice „Oberży”. A jest ich w sumie osiem. Zwłaszcza te, które pracują na nocną zmianę. Każda z nich na własnej skórze doświadczyła zjawisk, które mimo usilnych chęci, nie dało się wytłumaczyć. Kobiety przyznają, że ich nasilenie zbiega się z tragiczną śmiercią właściciela pobliskiej stacji paliw. Mężczyzna pochodzący z sąsiedniego województwa został zamordowany, a nagranie z kamery wskazuje na miejsce, w którym ów szef parkował swój samochód. - Dziewczyny ze stacji opowiadały, że tam też działy się cuda - mówi pani Małgosia. - Towar spadał im z półek, urządzenia same się włączały, a nawet widziały postać z lustrze. Wszystko działo się w nocy. Tak jak u nas, o północy, albo między 3, a 4 nad ranem. Małgorzata przyznaje, że do niewytłumaczalnych zjawisk dochodzi też w kopalnianym barze, który od Oberży dzieli kilkadziesiąt metrów. - Gdy tam pracowałam, myślałam, że coś ze mną jest nie tak - wspomina. -Pewnej nocy wyraźnie czułam dotyk zimnej ręki na nodze. Wtedy uciekłam z krzykiem z zaplecza i więcej tam nie wchodziłam. Koleżanka uwierzyła mi dopiero wtedy, gdy sama się przestraszyła. Przed północą chciała zrobić w biurze raport kasowy. Usłyszała, jak ktoś siada na fotelu. Spojrzała, ale nikogo tam nie było. Uciekła, gdy fotel sam się obrócił. Pracownice Oberży śmieją się, że duch Andrzej nie lubi komputerów, bo często o północy wariują. Nie lubi też głośnej muzyki. Ścisza wtedy radio, albo wręcz wyłącza prąd. Zrobił tak nawet na dwóch weselach. - Na nocnej zmianie, tuż przed północą przygotowywałam jedzenie i nagle zauważyłam, że wszystkie palniki kuchenki są rozgrzane do czerwoności - opowiada pani Ewa. - Po chwili poczułam, że pali się mąka, którą wcześniej dostawcy postawili na odłączonym od prądu zapiekaczu. Był ustawiony na najwyższą moc! Pracowałam sama, więc nie było mi do śmiechu. Jednak kiedy pewnej nocy na kolegę spadło wiadro pełne sztućców, to powiedzieliśmy głośno: Andrzej, przesadziłeś - opowiada. Kobiety przyznają, że niewytłumaczalne zjawiska nasilają się głównie pod koniec roku, w listopadzie. Są też okresy, gdy panuje względy spokój. Ewa i Małgosia mają też swoją teorię na temat zjawisk. Uważają, że to niespokojny duch kogoś, kto zginął lub zmarł w pobliżu szybu. Przypominają sobie, że kilka lat temu, na jednej z górniczych imprez zmarł zostawiony pod wiatą mężczyzna. - Już raz pojawił się pomysł, by poprosić księdza o pomoc - mówią kobiety. - Jeśli będzie trzeba, to tak zrobimy.

Tu zjawy jęczą po nocach. Słychać zgrzyt zębów, dźwięk łańcu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska