Producenci paliw zafundowali nam na wakacje astronomiczne ceny benzyny. Jazda samochodem staje się luksusem, a na stacjach benzynowych płacimy więcej niż Hiszpanie i Grecy. Wciąż realne są podwyżki cen do 5 zł za litr benzyny.
Wielu lubuskim rodzinom starannie opracowywane wakacyjne plany i kalkulacje wzięły w łeb. Od maja ceny paliwa podskoczyły o 60, 70 groszy. - Wybieraliśmy się samochodem nad morze i chyba trzeba będzie obstawić pociąg, albo całkowicie zrezygnować z wyjazdu - mówi Krzysztof Rudzki z Zielonej Góry. - Dla mnie to jawna spekulacja. Przecież zawsze podwyższają ceny przed wakacjami...