Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asy z Grand Prix pojadą na "Jancarzu" (wideo)

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Jutro w Gorzowie wystąpią wszyscy trzej medaliści indywidualnych mistrzostw świata z 2011 r. (od lewej): srebrny Szwed Andreas Jonsson, złoty Amerykanin Greg Hancock i brązowy Polak Jarosław Hampel. Oj, będzie się działo!
Jutro w Gorzowie wystąpią wszyscy trzej medaliści indywidualnych mistrzostw świata z 2011 r. (od lewej): srebrny Szwed Andreas Jonsson, złoty Amerykanin Greg Hancock i brązowy Polak Jarosław Hampel. Oj, będzie się działo! Bogusław Sacharczuk
Gwiazdy światowego speedway'a, fantastyczna atmosfera na trybunach i emocjonujące show. Tak było na meczu Polska - Reszta Świata jesienią. Rewanż w Gorzowie zapowiada się równie ciekawie!

Ubiegłoroczny pojedynek drużynowych mistrzów świata z najlepszymi zagraniczniakami globu zakończył się w Toruniu minimalnym zwycięstwem Polaków 47:44. Tamten mecz długo żył w świadomości kibiców, więc rewanż wydawał się czymś naturalnym.

Jutrzejszy pojedynek żużlowych gigantów (wystąpi siedmiu aktualnych uczestników Grand Prix, czołówka polskich zawodników oraz najzdolniejsi juniorzy na świecie) zapowiada się równie frapująco. Nie tylko na torze, ale także poza nim. Godzinę przed zawodami, czyli o 14.00, święto będą mieli wielbiciele talentu Grega Hancocka i Tomasza Golloba. Obaj mistrzowie świata to zawodnicy Monster Energy. Łowcy autografów będą mogli namierzyć ich na stadionie w namiocie amerykańskiego koncernu. Główną atrakcją będą jednak zmagania żużlowców.

Gorzów jest dla polskiej reprezentacji niezwykle szczęśliwy. To na "Jancarzu" w 2010 r. biało-czerwoni w fantastycznym stylu zapewnili sobie awans do finału Drużynowego Pucharu Świata. Rok później, po niezwykle dramatycznym i emocjonującym finale, po raz trzeci z rzędu sięgnęli po Puchar Ove Fundina. Jutro nasi chcą potwierdzić dominację w światowym speedway'u.

Aby pokonać zagranicznych gladiatorów, "Orły" Marka Cieślaka będą musiały wspiąć się na wyżyny umiejętności. Tym razem, w odróżnieniu od pierwszej bitwy, naprzeciw złotej drużyny stanie jeszcze silniejsza ekipa. - Takie marki jak Crump, Hancock czy Jonsson nie potrzebują specjalnej rekomendacji. Chcemy pokonać Polaków - mówi Tony Rickardsson, trener gości. To sześciokrotny indywidualny mistrz świata, była gwiazda Stali.

- Wielkie nazwiska są magnesem dla kibiców. Będziemy rywalizowali z największymi tuzami, ale z całych sił powalczymy o zwycięstwo - ripostuje szkoleniowiec Polaków.
Oto składy obu drużyn, Reszta Świata: 1. Hancock, 2. Chris Harris, 3. Andreas Jonsson, 4. Emil Sajfutdinow, 5. Jason Crump, 6. Michael Jepsen Jensen, 7. Darcy Ward; Polska: 9. Gollob, 10. Krzysztof Kasprzak, 11. Piotr Protasiewicz, 12. Janusz Kołodziej, 13. Jarosław Hampel, 14. Bartosz Zmarzlik, 15. Maciej Janowski. W sobotę wystąpi zatem aż sześciu reprezentantów lubuskich klubów!

Pojedynek rozpocznie się o 15.00 i zostanie rozegrany według tabeli biegowej polskiej ekstraligi. Jedyną nowinką będzie możliwość skorzystania z dżokera (podwójnie liczone punkty) w przypadku ośmiu i więcej punktów przewagi jednej z drużyn.

Bilety na zawody są do kupienia w klubowym sklepiku Stali w Galerii Askana, na stronie internetowej www.stal.kupbilety.pl oraz w kasach stadionu przy ul. Śląskiej (od 11.00). Ceny wejściówek: wysoka trybuna - 35 zł (normalny) i 30 zł (ulgowy), niska trybuna - 30 zł i 25 zł. Bramy stadionu przy ul. Śląskiej zostaną otwarte o 13.00. Transmisja na żywo w TVP Sport od 14.45 i w TVP 1 od 15.15.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska