Autobusem za darmo? W Głogowie trzeba płacić

- Szkoda, że także prezydent Głogowa nie wprowadził takiego rozwiązania - mówi radny Sławomir Majewski. - Zdecydowanie jestem za i tak zagłosuję, gdy będzie trzeba.
Jak zapewnia, i tak większość wydatków komunikacji miejskiej pokrywana jest z podatków. - Na pewno dużo więcej mieszkańców zostawi samochody i skorzysta z autobusów. Teraz niemal puste autobusy wożą powietrze, a my i tak płacimy - dodaje.

Władze miasta już wcześniej rozważały wprowadzenie takiego rozwiązania, jednak nie znaleziono środków finansowych na ten cel. Jak wyjaśnia prezydent Jan Zubowski, komunikacja tak naprawdę nie jest darmowa, ktoś musi za transport zapłacić. - W Lubinie robią to między innymi przedsiębiorcy, którzy płacą najwyższe stawki podatków od nieruchomości - powiedział. - W Głogowie dbamy o to, by przedsiębiorcy mieli lżejsze zadanie przy zakładaniu biznesu, więc podatki są mniejsze.

Prezydent zapewnił, że kiedy Głogów upora się z wykonaniem najważniejszych inwestycji, wtedy można będzie do tematu wrócić. Z dużą rezerwą do pomysłu podchodzi prezes KM w Głogowie Robert Grodecki. - Obserwuję to zjawisko nie tylko w kraju, ale i na świecie - powiedział. - Patrząc na doświadczenia innych, widać także wiele negatywów. Jedno z belgijskich miast zrezygnowało z tego pomysłu po 16 latach. Tam ilość pasażerów wzrosła o 1.200 proc., co pociągnęło za sobą większe zużycie taboru a co za tym idzie zwiększenie wydatków miasta na transport.

Jak szacuje prezes Grodecki, wprowadzenie darmowej komunikacji kosztowałoby budżet Głogowa ok. 10 mln zł.

Mimo tych obaw, pomysł darmowej komunikacji przypadł do gustu mieszkańcom miasta. - Pewnie, że to dobry pomysł - powiedziała pani Natalia. - Wszystko co choć trochę odciąży domowy budżet jest dobre. Myślę, że z autobusów korzystałoby wtedy dużo więcej osób niż teraz. Ja często z niej korzystam, jeżdżąc do pracy.

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

**

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje