Marek Rzepecki nie jest zmotoryzowany i ma spory problem, żeby poruszać się po Świebodzinie. Brakuje mu miejskiej komunikacji. I w tej sprawie do nas napisał.
- Lata lecą, a zdrowie szwankuje - opowiada w liście. - Mam coraz większe kłopoty z chodzeniem. Na samochód mnie nie stać. Świebodzin nie jest wielkim miastem. Ale na półgodzinny spacer najzwyczajniej w świecie brakuje mi sił. A chciałbym dostać się na cmentarz, basen przy Sulechowskiej albo do któregoś z marketów. Miasto nic nie zrobiło, aby ułatwić nam życie. Linia autobusowa, która u nas jeździła, straciła rację bytu, bo burmistrz i radni nie chcieli do niej dopłacać.
O tym przeczytasz więcej w czwartkowym papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?