Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobusy powrócą do Świebodzina?

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
PKS myśli o uruchomieniu w Świebodzinie trzech linii autobusowych.
PKS myśli o uruchomieniu w Świebodzinie trzech linii autobusowych. Archiwum
Chciałbym, żeby autobusy wróciły. Nie mam sił chodzić na pieszo - żali się pan Michał. Jest szansa, bo PKS myśli o uruchomieniu trzech linii miejskich.

Autobus jest nam potrzebny

Pan Michał mieszka na osiedlu Widok. Od dziesięciu lat jest już na emeryturze. Napisał do nas, bo brakuje mu miejskiej komunikacji.

- Kiedy kilka miesięcy temu na ulice Świebodzina wyjechał autobus, bardzo się ucieszyłem - opowiada nasz Czytelnik. - Choruję na serce i nogi odmawiają mi posłuszeństwa. Dzięki temu autobusowi mogłem podjechać na zakupy do marketu albo na cmentarz, żeby zapalić znicze na grobie żony. Teraz jest mi bardzo trudno. Nie mam samochodu ani dobrych sąsiadów, którzy mogą mnie podwieźć. Jestem zdany tylko na siebie. Z tego, co słyszałem, firma, która prowadziła u nas komunikację wycofała się, bo jej się nie opłacało. Może gdyby radni dopłacili do tego autobusu, jeździłby do tej pory?

Przypomnijmy, że w grudniu zeszłego roku linię autobusową uruchomiła firma Osiński Trans. Radni nie zgodzili się na jej dofinansowanie tłumacząc, że w tak małym mieście jak Świebodzin komunikacja zbiorowa jest niepotrzebna. Autobus jednak wyjechał na ulice miasta zatrzymując się na 21 przystankach. Bilet w promocji kosztował 2 zł. Z nadejściem wiosny podrożał do 3 zł, a spora część pasażerów przesiadła się na rowery.

Rafał Osiński tłumaczył nam wówczas, że nie może dopłacać do przejazdów. Nie wykluczył jednak, że jesienią autobusy powrócą na ulice. Zwłaszcza, jeśli miasto zmieni zdanie i dorzuci trochę grosza do przejazdów.

Zasięgnęliśmy języka u najbardziej poinformowanego w tej sprawie burmistrza Dariusza Bekisza. - Na pewno nie dopłacimy do firmy pana Osińskiego. Równie dobrze moglibyśmy dać te pieniądze taksówkarzom - przekonuje Bekisz. - Każdy przedsiębiorca prowadzi interes na własną rękę. Zresztą, być może znów będziemy mieli autobusy. PKS chce u nas jeździć.

Krystyna Szylko, zastępca kierownika gospodarki komunalnej i mieszkaniowej uściśla: - PKS wystąpił do nas o zgodę na uruchomienie trzech linii. O szczegóły trzeba pytać przewoźnika.
Lilianna Krajewska, rzeczniczka zielonogórskiego oddziału firmy potwierdza te informacje: - Zastanawiamy się nad wejściem na ulice Świebodzina. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Nie wierzę w plany PKS-u

Rafał Osiński, który prowadził komunikację w Świebodzinie sceptycznie podchodzi do planów PKS-u. - Myślę, że jak wypuszczą na ulice duże autobusy, to im zjedzą zyski - przekonuje przedsiębiorca. - Pewniejsza jest moja linia do Niesulic, którą uruchomiłem. Autobus jedzie przez centrum Świebodzina, Wilkowo i Borów.

Mieszkańcy w sprawie komunikacji są podzieleni.

- Autobus jest potrzebny - mówi pani Jadwiga. - Bo będę mogła łatwiej dojechać na cmentarz.

Innego zdania jest Justyna Kos. - Po co nam ten autobus? - wzrusza ramionami kobieta. - Prawie każdy ma samochód

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska