Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autodranie pozajmowali chodniki pieszym. Młodzi ludzie w kontrowersyjny sposób uczyli ich kultury wałkiem i puszką farby (wideo)

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Tak potraktowano samochody, które zajmowały pieszym chodniki.
Tak potraktowano samochody, które zajmowały pieszym chodniki. fot. Kadr z filmu "1,5"
Film nazywa się "1,5". To odległość, jaką kierowcy powinni zostawiać na chodnikach pieszym. Autorzy filmu odmierzali ją wałkiem zamoczonym w farbie. Akcja na filmie zorganizowana została przez młodych mieszkańców Warszawy. Nikogo nie zachęcamy do podobnych działań, zwracamy tylko uwagę na problem parkowania.

Samochody, które stały na chodniku i zajmowały miejsce pieszym były malowane jaskrawopomarańczową linią. Na szybie przyklejano też karteczkę z wyjaśnieniem, dlaczego owa linia pojawiła się na pojeździe. "1,5 metra to minimum gwarantowane pieszym przez prawo. Jest to przestrzeń niezbędna, aby ludzie mogli się minąć na chodniku oraz żeby osoba z wózkiem dziecięcym lub niepełnosprawna ruchowo mogła przejechać wózkiem i nim manewrować." - piszą autorzy akcji.

Komentarze pod filmem wskazują, że akcja jest bardzo kontrowersyjna. Jedni ją popierają: "Trochę gościu tam przesadził to fakt, ale niektórzy z parkowaniem też przesadzają. Po takiej akcji dużo kierowcom da to do myślenia." - napisał krystofic. Większość jednak pomysł krytykuje. "Osobiście nie podoba mi się to co zobaczyłem na filmie. Jestem niemal pewien, że kamyki, które przykleiły się do farby na wałku wyrządziły pewne szkody na lakierze pojazdów pomalowanych" - uważa internauta TheGahe.

Akcję autodranie prowadzimy już ponad miesiąc. W tym czasie odebraliśmy od Was setki maili ze zdjęciami źle, chamsko i bezmyślnie zaparkowanych samochodów. Wszystkie publikujemy na naszej stronie internetowej. Zdarza się jednak też, że niektóry proponują dość drastyczne sposoby rozprawienia się z kierowcami, którzy za nic mają sobie innych użytkowników drogi. - Takim to tylko pospuszczać powietrze w oponach. Albo w ogóle je przedziurawić. Może to ich czegoś nauczy - napisał w mailu do naszej redakcji Czytelnik. Ktoś inny opisuje, jak auto pewnego autodrania porysował kluczykiem od samochodu. - Notorycznie parkował, zastawiając wjazd do bramy naszej kamienicy. Były rozmowy, tłumaczenia, nawet kłótnie. Wszystko na nic. Jak znalazł piękną rysę na boku swojego auta, od razu przestał tu parkować - pisze internauta.

Większość z naszych Czytelników jeśli już decyduje się na interwencję, to jest to z reguły rozmowa. - Osoba niepełnosprawna zaparkowała samochód częściowo na trawniku, a częściowo na ścieżce rowerowej. Zrobiła to pomimo, że tuż obok był niemal cały parking wolny. Było na nim też wolne miejsce dla inwalidy. Podszedłem, zwróciłem uwagę, i usłyszałem "spie...laj". Więc zrobiłem zdjęcie. Może jak pan zobaczy fotografię swojego auta w internecie, to oduczy się takiego zachowania. Przepisy są przepisami i trzeba je respektować, pamiętając też, że na drodze nie jesteśmy sami" - mówił w rozmowie telefonicznej Czytelnik z Gorzowa.

Policja jednak przestrzega przed takimi działaniami. - Przebijając opony, rysując, czy malując komuś lakier łamiemy prawo i możemy być za to ukarani - ostrzegają funkcjonariusze. - Jeśli chcemy zgłosić wykroczenie, można ze zrobionym zdjęciem przyjść na komendę, policja na pewno się tym zajmie - zapewnia Jarosław Sawicki, komendant miejski policji w Gorzowie. Trzeba się jednak liczyć z tym, że sąd może nas poprosić o zeznania jako świadków. To jednak zależy od konkretnej sprawy.

Nasza akcja autodranie zyskała sobie bardzo dużą popularność wśród internautów i Czytelników "Gazety Lubuskiej". Wszystkie dotychczas nadesłane zdjęcia można zobaczyć na stronie www.gazetalubuska.pl/autodranie. Część z nich ukazała i dalej będzie się ukazywała w papierowym wydaniu "GL". Zdjęcia podsyłają nam też dziennikarze obywatelscy portali Moje Miasto Gorzów i Moje Miasto Zielona Góra. Swoje zgłoszenia, wraz z krótkim opisem miejsca, w którym fotografia została wykonana, możecie podsyłać na adres: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska