Otwarcie „dwójki” ma być ostatnim akordem dzisiejszej wizyty prezydenta w naszym regionie. Na trzcielskim węźle zakończyło się wielkie pucowanie przed uroczystością. Oficjalne otwarcie zaplanowano na 16.00, chociaż drogowcy zapowiadają, że pierwsze samochody przetestują świeży beton dopiero o północy. Autostrada ma być przysłowiowym oknem na świat dla Lubuszan. I będzie, ale nie dla właścicieli firm transportowych z północno-wschodniej części województwa.
- Ciężarówki nie będą mogły korzystać z węzła między Trzcielem i Zbąszyniem, bo prowadząca do niego droga ma za niską nośność. Dlatego moi kierowcy jadąc lub wracając z Niemiec i innych państw zachodnioeuropejskich nadal będą korzystać z węzła w Torzymiu. W przypadku mojej firmy to sześćdziesiąt kursów tygodniowo. Czyli sześćdziesiąt ciężarówek, które mimo wybudowania autostrady będą poruszać się po znacznie gorszych drogach - mówi Jerzy Gądek, właściciel firmy transportowej z Międzyrzecza.
Czytaj też: Odcinek A2 z Nowego Tomyśla do Świecka już gotowy
Droga z Trzciela do węzła jest gładka jak lustro. Została wyremontowana kilka lat temu. Jest jednak wąska, zaś jej nośność wynosi zaledwie 15 ton. Dlatego wyładowane tiry nie mogą z niej korzystać. - Mamy nowiutką autostradę, ale nie możemy do niej dojechać. Tylko w Polsce są możliwe takie absurdy - komentuje jeden z naszych Czytelników.
W Trzcielu od lat mówi się o wybudowaniu zachodniej obwodnicy miasta, która miałaby połączyć autostradę z drogą krajową nr 2 oraz drogami do Pszczewa, Międzyrzecza i resztą regionu. Na razie tylko się mówi i na dobrą sprawę nie wiadomo, kiedy ruszy wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja. - Autostrada przecież nie spadła z nieba. Od kilkunastu lat było wiadomo, że powstanie. Władze skupiły się na walce o węzeł. Zapomniały natomiast, że trzeba do niego dojechać - komentuje jeden z mieszkańców.
Budowę objazdu wziął na swoje barki starosta Grzegorz Gabryelski. Jego zastępca Remigiusz Lorenz zapewnia, że obecnie to najważniejsza z inwestycja planowana przez władze powiatu w najbliższych latach. Nie zostanie jednak zrealizowana bez finansowego wsparcia gminy Trzciel, urzędu marszałkowskiego około Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jej koszt szacuje wstępnie na około 10 mln zł. - Samorządy wyłożą jednak po pięćdziesiąt tysięcy złotych. Aż osiemdziesiąt pięć procent ma bowiem pokryć unijna dotacja - wylicza.
Gmina i powiat zabezpieczyły pieniądze na opracowanie dokumentacji, ale przetarg ogłoszony zostanie dopiero po podpisaniu formalnej umowy. Teraz ruch należy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, gdyż samorządy doszły już do porozumienia. Rzeczniczka zielonogórskiego oddziału Anna Jakubowska zapewniała nas wczoraj, że GDDKiA zamierza sfinansować połączenie drogi krajowej nr 2 z planowaną obwodnicą. Prawdopodobnie powstanie tam rondo.
Czytaj też: Autostrada ma wytrzymać co najmniej 80 lat
Przygotowanie dokumentacji zajmie około 18 miesięcy. Kiedy powstanie obwodnica i droga do węzła? Zdaniem burmistrza Trzciela Marii Górnej-Bobrowskiej, jest szansa na rozpoczęcie inwestycji w 2013 r. Optymistyczny wariant zakłada jej ukończenie za niespełna trzy lata. Wcześnie ma być wybudowany węzeł w Jordanowie koło Świebodzina. Na razie to jednak tylko deklaracje i pobożne życzenia. Pewne jest natomiast to, że przez najbliższe pół roku kierowcy będą za darmo korzystać z lubuskiego odcinka autostrady. Potem za każdy przejechany nią kilometr kierowcy aut osobowych zapłacą 20 gr, natomiast ciężarówek już 45 gr.
W naszym regionie na nową „dwójkę” będzie można dostać się tylko w Trzcielu oraz w Torzymiu. Węzeł w Jordanowie, który ma skomunikować autostradę z „trójką”, będzie gotowy dopiero wiosną 2013 roku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?