Autostrada A4 z Katowic do Krakowa będzie bezpłatna. Minister infrastruktury deklaruje, że opłaty zostaną zniesione

O tym, że Ministerstwo Infrastruktury prawdopodobnie nie przedłuży koncesji na utrzymanie, zarządzanie i pobieranie opłat 61-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 miedzy Katowicami i Krakowem mówił wielokrotnie minister Andrzej Adamczyk. Zwykle mówił o tym, pytany przez dziennikarzy przy okazji innych wydarzeń. Początkowo zapowiadał przejęcie A4 i wprowadzenie tam państwowego systemu poboru opłat e-TOLL.

Taki system obowiązuje już na dwóch płatnych odcinkach autostrady A4 i A2. Jest to najtańszy w Polsce system opłat na autostradach, gdzie przejechanie jednego kilometra autostrady kosztuje 10 groszy.
Ostatnio w Krakowie, Adamczyk powiedział jednak więcej, że niewykluczone, iż odcinek ten w ogóle będzie bezpłatny.
Poprosiliśmy o szczegóły rzecznika Ministerstwa Infrastruktury. Zapytaliśmy jakie plany ma ministerstwo w stosunku do obecnie płatnego odcinka A4. Odpowiedź jest jednoznaczna. Kierowcy będą zadowoleni.

- Umowa koncesyjna ze Stalexportem na zarządzanie autostradą A4 Kraków – Katowice wygaśnie w 2027 roku. Zgodnie z zapowiedzią ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, zaplanowano, że po jej zakończeniu zarząd nad tym odcinkiem A4 przejmie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a opłaty za przejazd zostaną zniesione – mówi Szymon Huptyś, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.

Minister Adamczyk zapowiedział także budowę trzeciego pasa na obu kierunkach tej trasy. Kierowców ta wiadomość z pewnością cieszy, bo już dziś przejazd między Krakowem i Katowicami jest kłopotliwy, a natężenie ruchu ciągle tam rośnie.
Szacuje się że średnio dziennie przejeżdża tamtędy około 45-46 tysięcy pojazdów. To sporo, zważywszy na to, że są tam tylko dwa pasy ruchu w obu kierunkach.

Jak do ministerialnych deklaracji odnosi się obecny koncesjonariusz autostrady A4 – Stalexport Autostrada Małopolska?

- Jedyna data, którą uwzględniamy prowadząc projekt koncesyjny to wskazany w umowie na rozwój i zarządzanie autostrady A4 Katowice-Kraków rok 2027 jako czas wygaśnięcia koncesji. Nigdy nie spotkaliśmy się z deklaracją strony publicznej o zamiarze jej przedłużenia – mówi Rafał Czechowski, rzecznik firmy Stalexport Autostrada Małopolska S.A.

W kontekście rosnącego natężenia ruchu na A4, spółka w publicznej wypowiedzi prezesa Emila Wąsacza przed kilkoma laty odniosła się do przyszłości tego odcinka, deklarując gotowość zaproponowania modelu sfinansowania i wybudowania trzeciego pasa.

- Koncesja na A4 jest projektem w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Wobec wyraźnie zbliżającej się konieczności poszerzenia drogi, zadeklarowaliśmy w tym duchu gotowość rozważenia wybudowania trzecich pasów i sfinansowania inwestycji kredytem. Zdolność do jego spłaty byłaby oparta o pobór opłat z przedłużonej koncesji dla naszej firmy – dodaje Rafał Czechowski. – Niestety, nie było ciągu dalszego tego wątku w rozmowach ze stroną publiczną – kończy.

Wątek był podniesiony jeszcze przed wybuchem pandemii. Wtedy natężenie ruchu na tym odcinku systematycznie rosło. W czasie pandemii nastąpił drastyczny spadek ruchu. Tak, jak na wszystkich innych trasach. Od ubiegłego roku jednak liczba korzystających z A4 kierowców znowu rośnie.
Zauważają to zarówno kierowcy, jak i sam koncesjonariusz. Według Generalnego Pomiaru Ruchu z 2020/21 roku ruchu, gdyby zliczyć wszystkie odcinki wchodzące w skład płatnej A4 – to średni ruch wyniósłby tam nawet do 50 tysięcy pojazdów na dobę. Największy jest w okolicach Balic, tam średnio w czasie doby przejeżdża ponad 70 tysięcy aut.
Warto też wiedzieć, że w skład odcinka koncesyjnego, oprócz odcinka płatnego, wchodzi też A4 w Katowicach od węzła Murckowska. Tymczasem trasa od węzła Murckowska do węzła Mikołowska jest jedną z najbardziej obciążonych ruchem dróg w Polsce. Średni ruch, według wyników ostatniego Generalnego Pomiaru Ruchu wyniósł tam w 2021 roku ponad 105 tysięcy pojazdów na dobę.

Na razie jednak, wszystko wskazuje na to, że czekają nas jeszcze cztery lata odpłatnego korzystania z autostrady A4, zarządzanej przez Stalexport Autostradę Małopolską. Na dodatek, 3 kwietnia w życie wejdzie kolejna podwyżka opłat, za przejazd tą trasą.

Obecnie za przejechanie nieco ponad 60-kilometrową trasą między Katowicami i Krakowem trzeba zapłacić 26 złotych w jedną stronę. Po podwyżce będzie to już 30 złotych w jedną stronę – 60 zł w obie, jeśli będziemy wracać tą samą trasą. To cena przy płatności manualnej na bramkach. Taniej będzie przy płatnościach automatycznych. Wtedy przejazd w jedną stronę, po podwyżce będzie kosztował 26 zł. Koncesjonariusz ma utrzymać rabat dla transakcji automatycznych (elektroniczny pobór opłat A4Go i Telepass, a także videotolling z aplikacjami: Autopay, SkyCash, mPay, IKO oraz z kartami ORLEN Flota) realizowanych za przejazd samochodami osobowymi. Powyższe ceny dotyczą pojazdów o masie do 3,5 tony.