Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na popularnym kąpielisku

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Dyrektor ośrodka Grzegorz Rydzanicz zapewnia, że dzierżawcy tylko zyskają na zmianach.
Dyrektor ośrodka Grzegorz Rydzanicz zapewnia, że dzierżawcy tylko zyskają na zmianach. Dariusz Brożek
Zaiskrzyło między właścicielami domków nad jeziorem Głębokie i administratorem ośrodka wypoczynkowego. I to mocno. Powodem są wypowiedzenia umów, które Międzyrzecki Ośrodek Sportu i Wypoczynku wysłał wszystkim dzierżawcom.

Głębokie jest jednym z największych kąpielisk na lubusko-wielkopolskim pograniczu. Każdego roku przyjeżdżają tam dziesiątki tysięcy wczasowiczów, złaknionych wypoczynku nad czystą wodą. Korzystają z plaży, pola namiotowego, punktów gastronomicznych i obiektów rekreacyjnych. Wielu z nich nocuje w prywatnych domkach, których właściciele dzierżawią grunty od gminy. Całym letniskiem – w tym również prywatnymi domkami – zarządza Międzyrzecki Ośrodek Sportu i Wypoczynku. Władze miejskie chcą to zmienić. Wypowiedziały umowy na dzierżawę gruntów, co oburzyło dzierżawców. – To skandal i bezprawie – komentują właściciele domków.

Ośrodek wypoczynkowy od lat jest areną sporów między zarządcą i dzierżawcami. Powodem są m.in. opłaty, które zdaniem właścicieli domków, były błędnie naliczane. Teraz oliwy do ognia dolało wypowiedzenie umów na dzierżawę przez nich gruntów. – Od lat zarabiają na nas, ale nie inwestują w ośrodek. Teraz chcą na nas przerzucić koszt utrzymania całego kąpieliska – mówi nam jeden z dzierżawców.

Nasz kolejny rozmówca przekonuje, że wypowiedzenia nie mają podstaw prawnych. Dlatego zamierza skierować sprawę do sądu. – I na pewno wygram – twierdzi.

Zdaniem burmistrza Remigiusza Lorenza, powodem wypowiedzenie umów jest wygaszenie zarządu nad domkami przez ośrodek sportu i wypoczynku. Od przyszłego roku MOSiW ma administrować tylko plażą, polem namiotowym i częścią rekreacyjno-sportową.

- Do tej pory ośrodek pośredniczył między dzierżawcami oraz dostawcami energii elektrycznej i wody. Oraz ich rozliczał. Sieć energetyczna jest przestarzała, a stacja uzdatniania wody i wodociągi wymagają modernizacji. Usterki generowały konflikty. Od nowego roku właściciele będą sami podpisywać umowy z Eneą oraz Międzyrzeckim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Rozliczaniem czynszu i utrzymaniem części wspólnych - na przykład dróg i oświetlenia - zajmie się natomiast Gmina. MOSiW nie jest po to, żeby prowadzić inwestycje i odpowiadać za nie swoje zadania - wyjaśnia.

Sieć energetyczna to plątanina rozmaitych kabli miedzianych i aluminiowych, zakopanych na różnej głębokości. Wciąż się psuje, natomiast powtarzające się wciąż usterki mogą zakończyć się pożarem, a nawet ludzką tragedią. Bezzwłocznie trzeba ją zastąpić nową. Kto za to zapłaci? - W projekcie budżetu mamy 50 tys. zł na jej modernizację. Enea doprowadzi skrzynki do każdej działki - deklaruje burmistrz.

Wyjaśnienie samorządowca nie satysfakcjonują dzierżawców. - Można to zrobić bez wypowiadania umów. Wystarczył aneks do obecnych - twierdzą.

Odczytywaniem liczników prądu i wody zajmowali się pracownicy ośrodka. Mieli z tym wiele problemów, gdyż wielu dzierżawców mieszka w innych regionach kraju, a nawet za granicą. Musieli więc przyjeżdżać specjalnie po to, żeby otworzyć im drzwi do domków. Np odczyty wody będą dokonywane drogą radiową, co powinno być sporym ułatwieniem dla właścicieli. Tymczasem jeden z nich pyta, co będzie jeśli ureguluje sprawy dostaw prądu i wody, ale nie podpisze umowy z nową gminną spółką na dzierżawę gruntu?

- Jeden z punktów umowy zakłada, że w takiej sytuacji gmina musi odkupić domek po uprzednim oszacowaniu jego wartości przez biegłego. Czy urząd ma na to pieniądze? - pyta.
Burmistrz nie przewiduje takich problemów. Twierdzi, że zapis o wykupie domków nie dotyczy sytuacji wygaszenia zarządu nad nimi. Dyrektor MOSiW Grzegorz Rydzanicz dodaje natomiast, że nawet teraz jest duże zainteresowanie zakupem domków na kąpielisku.

Burmistrz twierdzi, że zmiany będą korzystne dla wszystkich stron: dzierżawców, gminy i ośrodka. - Nie zamierzamy zarabiać na domkach. Opłaty będą porównywalne do obecnych. Chcemy uregulować i wyprostować wieloletnie zaniedbania na ośrodku - twierdzi burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska