Tak gorąco na sesji rady miasta nie było już dawno. Zaczęło się niewinnie. Radni na środowych obradach mieli głosować nad nadaniem parkowi w centrum imienia zmarłej tragicznie w Smoleńsku prezydenckiej pary. Z takim wnioskiem przed sesją wystąpił radny Mieczysław Jaszcz. - Tej propozycji chyba nie trzeba uzasadniać. Lech Kaczyński to wybitny mąż stanu i zginął tragicznie, gdy leciał z małżonką do Smoleńska, żeby mówić prawdę o naszej historii - tłumaczy pomysłodawca.
Do głosowania jednak nie doszło. Radna Monika Sądej zaproponowała bowiem, żeby głosowanie nad nową nazwą dla parku poprzedzić konsultacjami społecznymi z mieszkańcami. - Poza tym nie tak dawno głosowaliśmy już nad nazwą parku i otrzymał on nazwę Parku Miejskiego - mówi radna. To oburzyło M. Jaszcza. - Przecież nigdy wcześnie przy nadawaniu nazw ulicom, rondom i tym podobnym nie organizowaliśmy konsultacji społecznych! Dlaczego teraz mamy to robić? Jesteśmy radnymi i mamy prawo do nadawania nazw bez konsultacji. Wyborcy obdarzyli nas zaufaniem społecznym, więc zagłosujmy nad tym pomysłem według naszej woli. Nie trzeba do tego konsultacji i nie będę miał nic przeciwko, jeśli pomysł nowej nazwy parku nie zostanie przyjęty - tłumaczy radny Jaszcz. Ale pozostali obecni na sesji radni go nie posłuchali. Zdecydowali o konsultacjach społecznych. Po chwili pomysłodawca nowej nazwy spakował się i wyszedł z sali obrad. Wcześniej złożył jeszcze wniosek, żeby do statutu miasta wpisać, że każda zmiana lub nadanie nazwy ulicy, parkowi czy skwerowi była poprzedzona konsultacjami. Ten wniosek rani również odrzucili. - Przecież te konsultacje i tak nie są wiążące pod względem prawnym. To tylko wydłuży cały proces nadawania nazwy i narazi podatników na niepotrzebne koszty. A można to było załatwić od ręki, najwyżej mój projekt by nie przeszedł - mówi w rozmowie z "GL" M. Jaszcz.
Kiedy i jak będą wyglądały konsultacje? Tego jeszcze nie wiadomo. - Przygotujemy radnym wszystkie prawne możliwości przeprowadzenia tego procesu. Ja w tej sprawie się nie wypowiadam, bo nadawanie nazw należy do wyłącznej kompetencji radnych - mówi burmistrz Andrzej Kunt. Nad kostrzyńskim konfliktem ubolewa poseł Elżbieta Rafalzka z PiS. - Jestem przekonana, że para prezydencka byłaby wspaniałym patronem tego parku. Nie tylko jako patrioci, ale jako symbol pięknego małżeństwa. Moim zdaniem konsultacje z mieszkańcami nie są konieczne. Tym bardziej, że wcześniej w mieście w takich sprawach ich nie przeprowadzano - mówi E. Rafalska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?