Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o patrona podstawówki. Nie chcą, by był nim Jan Paweł II, wolą dawną nauczycielkę

Anna Żebrowska
Awantura o patrona podstawówki. Nie chcą, by był nim Jan Paweł II, wolą dawną nauczycielkę
Awantura o patrona podstawówki. Nie chcą, by był nim Jan Paweł II, wolą dawną nauczycielkę Pixabay.com
Sprawa patrona szkoły podzieliła mieszkańców Kurzeszyna. Uczniowie wybrali Jana Pawła II. Część dorosłych chce, by patronką była założycielka szkoły.

Kurzeszyn to mała miejscowość w pow. rawskim. Z okazji zbliżającej się setnej rocznicy powstania tutejszej szkoły podstawowej dyrekcja placówki zapytała uczniów i rodziców, czyje imię powinna nosić szkoła. Większość opowiedziała się za Janem Pawłem II. Jednak inni mieszkańcy chcieliby uczcić Apolonię Rayzacher, założycielkę miejscowej szkoły.

- Nie było żadnych sugestii z naszej strony. Większość uczniów wybrała Jana Pawła II, był też Henryk Sienkiewicz i Janusz Korczak. Każde dziecko dostało kartkę do domu z informacją o wyborze patrona i rodzice także wpisywali propozycje. Na 94 kartki 58 było z Janem Pawłem II, a sześć z kandydaturą Apolonii Rayzacher - mówi dyrektor szkoły Urszula Matysiak.

Starsi mieszkańcy wspominają Apolonię Rayzacher jako wspaniałą wychowawczynię, opiekunkę, pielęgniarkę i osobę, która miała duży wpływ na życie Kurzeszyna i okolic.

CZYTAJ TEŻ: Dekomunizacja ulic w Łodzi. Wojewoda zmienił nazwy 27 ulic. Będzie plac Lecha Kaczyńskiego

Sprawie patrona poświęcone było poniedziałkowe spotkanie w szkole. Padły zarzuty, że dzieci i rodzice nie wiedzą, kim była pani Apolonia, że szkoła tego nie uczy. - Skąd dzieci mają wiedzieć o pani Apolonii, skoro nikt w szkole im tego nie mówi? Gdzie lokalna historia? - pyta sołtys Kurzeszyna Maria Salamon.

- Uczniowie porządkują grób pani Apolonii, zapalają świeczki - odpiera te zarzuty dyrektor Matysiak.

- Pani dyrektor usłyszała na spotkaniu wiele gorzkich słów, ale słusznych - podkreśla sołtys Salamon. - Jan Paweł II to postać wybitna, ale Kurzeszyn to nie Wadowice i ma swoją historię. Popieram mieszkańców, którzy w dodatku nic nie wiedzieli o głosowaniu na patrona szkoły.

Podobnego zdania są niektórzy rodzice. - Głos mieszkańców, byłych absolwentów tej szkoły, nie był brany pod uwagę przy okazji uruchomienia procedury nadawania imienia szkole. Mieszkańcom chodzi o uhonorowanie pamięci osoby, która dużo zrobiła dla Kurzeszyna i wychowała wiele pokoleń. Uczniowie nie są o tym nauczani, a zacząć można od nadania szkole imienia byłej dyrektor - mówi Marta Milczarek, mama ucznia szkoły w Kurzeszynie.

Dyrektor Matysiak stara się załagodzić sytuację: - Odbyło się tylko zebranie z mieszkańcami Kurzeszyna, ale szkoła ma w obwodzie także inne miejscowości i chcemy, by rozmawiali wszyscy. Będzie jeszcze spotkanie w styczniu. Na razie nie mówimy o patronie, tylko o kandydacie. Jeśli zostanie zgłoszona kandydatka pani Rayzacher, to ją przyjmiemy, a potem przeprowadzimy głosowanie, bo będzie dwóch kandydatów. Na razie jest jeden kandydat na patrona, bo tak zdecydowali uczniowie, rodzice i nauczyciele. Miało być dobrze, a wyszło jak widać...

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Awantura o patrona podstawówki. Nie chcą, by był nim Jan Paweł II, wolą dawną nauczycielkę - Dziennik Łódzki

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska