W poniedziałek na posesji Bajora, pod jego nieobecność, pojawił się patrol policji i straży miejskiej. I zabrał dwa psy uwiązane na łańcuchach: teriera Niuńka i mieszańca Norę. W komunikacie policji czytamy, że mundurowi z Sulechowa wraz z działaczami stowarzyszenia Inicjatywa dla Zwierząt odebrali je interwencyjnie.
Bajor jest zbulwersowany interwencją. - Wracam do domu po pracy, a psów nie ma - opowiada. - Złożyłem na policji zgłoszenie o kradzieży. Poza tym wtargnięto na posesję podczas mojej nieobecności i bez decyzji administracyjnej upoważniającej policję do jakichkolwiek działań! To niedopuszczalne! A przecież nie było problemu, żeby mnie powiadomić.
O sprawie piszemy w środowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?