Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS AJP Gorzów chce zagrać we Wrocławiu tak, by nie zostawać tam do niedzieli

Alan Rogalski
Alan Rogalski
AZS AJP Gorzów - Ślęza Wrocław
AZS AJP Gorzów - Ślęza Wrocław Karol Korniak
Jeśli w sobotę o 17.00 PolskaStrefaInwestycji wygra ze Ślęzą Wrocław, choćby jednym punktem, nawet w ostatniej akcji, niedzielę spędzi w Gorzowie, a nie na Dolnym Śląsku. Bowiem nasze lubuskie koszykarki są o jedno zwycięstwo od półfinału play offów Energa Basket Ligi Kobiet.

Gdyby ktoś nie oglądał meczów z tego weekendu, w których zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego dwukrotnie pokonywały wrocławianki, i to całkiem sporą różnicą „oczek”, to właśnie na podstawie samych wyników mógłby wysnuć wniosek, że taki czy podobny rezultat będzie musiał powtórzyć się w hali AWF-u przy Paderewskiego. Ba, jeśli weźmie pod uwagę to, że gorzowianki w tym obiekcie triumfowały też w rundzie zasadniczej… Nie wszystko, ale z pewnością wiele wskazuje więc na to, że rywalizacja w ¼ finału może zakończyć się na trzech spotkaniach. No chyba że, na co zwracał szczególną uwagę szkoleniowiec Ślęzy, AZS AJP będzie miał o wiele niższy procent udanych prób z gry. I odwrotnie, znacznie większą celnością musiałyby wykazać się podopieczne Arkadiusza Rusina.

– W niedzielę miałyśmy ten sam problem co wczoraj, to jest brak skuteczności. Gorzów dostał dużo sytuacji i łapał wiatr w żagle – mówił po meczu na konferencji prasowej Rusin. – Brakuje nam takiego pozytywnego bodźca. Jakaś jedna armata więcej by się przydała, ale nie mamy.

Mówiąc o armacie, opiekun wrocławianek pewnie miał na myśl słowacką silną skrzydłową Michaele Fekete, ale ta jest kontuzjowana. Urazu nabawiła się też włoska rzucająca Magdalena Gorini. Z nimi z całą pewnością Ślęza mogłaby powalczyć o zwycięstwo. Zwłaszcza że po sobotnim pierwszym spotkaniu poprawiła zbiórkę.

– We Wrocławiu włożymy całe serce i będziemy chciały jeszcze przyjechać w tym sezonie do Gorzowa – deklarowała rozgrywająca Wiktoria Kuczyńska.

Sam AZS już po tej niedzielnej wygranej w pełni zdawał sobie sprawę z tego, że ta rywalizacja nie jest rozstrzygnięta. – Mamy 2:0, to było naszym planem, by obronić własną halę. Po tym co zaprezentowała Ślęza, grając agresywnie, z dużą motywacją, myślę, że czeka nas bardzo trudny mecz we Wrocławiu. Tam, żeby wyjechać ze zwycięstwem, musimy zagrać doskonałe zawody i unikać prostych błędów – przestrzegał Maciejewski.

Wtórowała mu niska skrzydłowa Anna Makurat. – To nie jest jeszcze czas na świętowanie. Spokojnie będziemy poprawiać swoje błędy. We Wrocławiu będziemy chciały postawić kropkę nad "i", co pozwoli nam awansować do półfinału – zapowiadała gorzowianka.

Na pewno ona i jej klubowe koleżanki będą musiały przypilnować Anny Jakubiuk, przynajmniej tak jak w niedzielę. Dzień wcześniej ta niska skrzydłowa rzuciła nam aż 26 punktów, poprawiając nie tylko rekord kariery, ale i zostają pierwszą Polką od dziewięciu lat, która w play offach osiągnęła taką liczbę punktów. Co ciekawe, jak podaje strona Ślęzy na Facebooku, ostatni taki wyczyn należał do wychowanki gorzowskiego klubu, a więc Agnieszki Szott, która w 2013 r. uzbierała taką samą zdobycz. Z zastrzeżeniem, że potrzebowała na to aż siedem rzutów więcej. A Jakubiuk trafiała z 77-procentową skutecznością z gry. Jeśli to powtórzy we Wrocławiu, a jej koleżanki z klubu równie celnie będą trafiać do kosza, niedzielna i środowa konfrontacja w Gorzowie nie jest niemożliwa. Chociaż zdecydowanie byśmy jej nie chcieli.

Bezpłatna transmisja z zawodów na oficjalnym kanale YouTube.

Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska