Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS AJP Gorzów zagra ze Ślęzą Wrocław na koniec rundy zasadniczej. Ale bez Ksenii Tikhonenko

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Trener gorzowskich koszykarek Dariusz Maciejewski z pewnością nie będzie kalkulował. Jego cel to ogranie Ślęzy Wrocław. Ale będzie musiał dokonać tego bez Ksenii Tikhonenko (druga od prawej)
Trener gorzowskich koszykarek Dariusz Maciejewski z pewnością nie będzie kalkulował. Jego cel to ogranie Ślęzy Wrocław. Ale będzie musiał dokonać tego bez Ksenii Tikhonenko (druga od prawej) Piotr Kaczmarek/AZS AJP Gorzów
Przed PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów ostatni mecz w rundzie zasadniczej Energa Basket Ligi Kobiet w sezonie 2021/2022. Przeciwnikiem naszej drużyny będzie Ślęza Wrocław. Stawką jest czwarta lokata i przystąpienie do play offów z przewagą własnego boiska. Ale nie zagra o nią rosyjska środkowa Ksenia Tikhonenko.

W piątek klub poinformował, że kontrakt z rosyjską koszykarką został rozwiązany za porozumieniem strony i nikt z AZS AJP nie będzie tego komentował. Można więc jedynie domyślić się, jaka była przyczyna rozstania z zawodniczką. W świetle ataku Rosji na Ukrainę i izolacji rosyjskich sportowców na arenie międzynarodowej wydaje się oczywista. Sami próbowaliśmy skontaktować się z Rosjanką, ale na razie to nam się nie udało.

W każdym razie w barwach PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Tikhonenko wystąpiła w 18 spotkaniach Energa Basket Ligi Kobiet i notowała średnio 8,3 punktu i 9,5 zbiórki. W rozgrywkach EuroCup Women zapisała na swoim koncie średnio 8,5 punktu i 7,3 zbiórki. I choć chyba jednak oczekiwania wobec niej były dużo większe w klubie, to mimo wszystko jej brak będzie dość znacznie odczuwalny w ekipie Dariusza Maciejewskiego.

Wracając do rozgrywek ligowych. Co wiemy dziś? Znamy czołową ósemkę i pierwszą trójkę rozgrywek (BC Polkowice, bilans: 17 meczów wygranych i 2 dwa spotkania przegrane; Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: 16-3; VBW Arka Gdynia: 14-5) oraz zespoły, które zajęły miejsca 7-8 (Polonia Warszawa: 9-10; Zagłębie Sosnowiec: 8-11). O rozstawienie na pozycjach 4-6 nadal rywalizuje PSI Enea Gorzów (12-7), wrocławska Ślęza (11-8) oraz Polskie Przetwory Basket 25 Bydgoszcz (11-8).

Sytuacja w tabeli przed ostatnią w sezonie zasadniczym, 22. kolejką jest następująca: jeśli AZS AJP Gorzów wygra z wrocławiankami, to te nie przesuną się z piątego na czwarte miejsce, a będące na szóstej pozycji Polskie-Przetwory Basket-25 Bydgoszcz też nie wyprzedzą AZS-u. Jeśli za to gorzowianki przegrałyby, to mogą być nawet szóste. Możliwa jest tzw. mała tabela.
W każdym razie nasze panie nie chcą patrzeć na innych. Chciałaby zrobić swoje i zrehabilitować się za ubiegłotygodniowy pogrom z BC w Polkowicach.

- Taki mecz po serii zwycięstw nam się przyda, ponieważ zejdziemy na ziemię i przeanalizujemy elementy, które są do poprawy. Czasu jest bardzo mało. Trzeba zawsze szukać pozytywów. W tym meczu za wiele ich nie było, ale pozytywnym akcentem jest to, że dostaliśmy solidną lekcję koszykówki i myślę, że przed play offami ta lekcja nam się bardzo przyda. Mamy przed sobą bardzo ważny mecz ze Ślęzą Wrocław i musimy go wygrać, aby znaleźć się w pierwszej czwórce, co będzie dla nas dużym sukcesem - mówił w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej trener gorzowianek Dariusz Maciejewski.

Podobnie do tej rywalizacji zaczyna także podchodzić wiceprezes klubu Michał Kugler. Dziś nie ma mowy, by myśleć o finale, którzy marzył się przed sezonem.

- Wiadomo wszystkim, jaki to jest ciężki sezon dla nas. Kontuzje, kontuzje i jeszcze raz kontuzje. Taki jest sport, że kontuzje są w niego wpisane. W mojej prawie 20-letniej pracy w sporcie nie spotkałem się z tak dużą liczbą kontuzji w jednym czasie - przyznawał Michał Kugler, cytowany przez oficjalny serwis internetowy gorzowskiego klubu. - Myślę, że ten zespół pełnię swoich umiejętności może dopiero pokazać w play offach. Awans do TOP4 będzie dla nas dużym sukcesem, a jakikolwiek medal będzie spełnieniem kolejnych marzeń.

Balonik oczekiwań nie jest zatem pompowany, ale w niedzielę o godz. 18.00 w hali AJP przy ul. Chopina to gorzowianki będą faworytkami w starciu z podopiecznymi trenera Arkadiusza Rusina.

- Chciałbym powiedzieć, że cały czas borykamy się z problemami i pamiętajmy, że gramy w siódemkę. Michaela Fekete wróciła po dwóch miesiącach, zagrała z nami trzy spotkania i znowu nie jest do mojej dyspozycji - stwierdził wrocławski szkoleniowiec po środowej konfrontacji z VBW_Arka Gdynia, w której jego zespół poległ 57:78. - Gaia Gorini przyjechała do Wrocławia, trenowała przez trzy dni, potem zachorowała i po chorobie zaczęło ją boleć kolano. Fakt jest taki, że mamy ograniczoną rotację, to na pewno przeszkadza i mi i zespołowi. Dziewczyny są zmęczone i sfrustrowane, bo musimy cały czas toczyć ten sezon w 6-7 zawodniczek, a to jest trudne. To gwoli wyjaśnienia, bo zapewne kibice się zastanawiają, dlaczego nie jesteśmy w pełnym składzie.

Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska