Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS PWSZ Gorzów wygrał, ale było gorąco

Janusz Dobrzyński
Okeisha Howard (z piłką) szalała po całym parkiecie. Za nią gorzowianki Carrie Moore i Denaimou N'Garsanet.
Okeisha Howard (z piłką) szalała po całym parkiecie. Za nią gorzowianki Carrie Moore i Denaimou N'Garsanet. fot. Krzysztof Tomicz
Młoda drużyna z Poznania napędziła nam sporo strachu

Będące ostatnio na fali gorzowianki, zapisały chyba sobie dwa punkty już przed rozpoczęciem dzisiejszego meczu. A zaskoczone oporem rywalek, zaczęły popełniać błędy. I było gorąco!

Pierwszego kosza zdobyła 41-letnia Ilona Mądra, ale minutę później gorzowianki prowadziły już 7:2. W ich grze za dużo jednak było niefrasobliwości, prostych strat i luk w obronie, więc poznanianki szybko wyrównały na 7:7. Dzięki kilku dobrym akcjom Carrie Moore, Agnieszki Szott i Katariny Ristić akademiczki rozstrzygnęły pierwszą kwartę na swoją korzyść, ale nie wyciągnęły z niej właściwych wniosków.

W drugiej bowiem grały momentami chaotycznie, pudłowały pod koszem i z osobistych, co bezlitośnie wykorzystywały rywalki. W ich szeregach uwagę zwracała malutka (tylko 166 cm wzrostu), ale żywa jak srebro Okeisha Howard. Rozgrywała, wchodziła pod kosz, rzucała z półdystansu i dystansu, walczyła w parterze, a raz omal nie "zaczapowała" mierzącej 191 cm Denaimou N'Garsanet! MUKS zniwelował straty do trzech "oczek".

.

- Dziewczyny chyba zlekceważyły przeciwniczki - oceniła w przerwie była koszykarka Stilonu Lucyna Wierzbicka. - Zespół z Poznania jest młody, bez gwiazd i ligowego ogrania, ale bardzo ambitny. Wierzę jednak, że po reprymendzie trenerów nasze zawodniczki uporządkują grę i wszystko wróci do normy.

Zagadnięta o grę Howard, dodała: - Właśnie to dziwne, że najmniejsza koszykarka na boisku skacze i zbiera piłki rywalkom o głowę wyższym od siebie!

Trzecią odsłonę rozpoczęła trafieniem Justyna Żurowska, ale w 23 min górą były już poznanianki. Prowadziły 50:49, 54:53, a nasz zespół odzyskał inicjatywę, gdy na parkiet wróciła Katarzyna Czubak. Skuteczna Moore trafiła wówczas zza linii 6,25 m, a szybkie kontry Czubak pozwoliły gorzowiankom uzyskać 10-punktowe prowadzenie. W ostatniej kwarcie dawnym kunsztem błysnęła Mądra, ale losów meczu już nie była w stanie odmienić.

- Wygraliśmy atakiem, ale słabiej było w obronie - przyznał trener Dariusz Maciejewski. - To dziesiąte zwycięstwo z rzędu. Widać jednak, że dziewczyny coraz bardziej odczuwają zmęczenie grą co trzy dni.

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW WLKP. - MUKS POZNAŃ 82:70 (25:20, 18:20, 23:16, 16:14)
KSSSE AZS PWSZ: Moore 17, N'Garsanet 16, Szott 13, Żurowska 11, Czubak 4 oraz Ristić 11, Chomać i Babicka po 4, Czarnecka 2 i Kaszewska 0.
MUKS: Nieznalska 18, Howard 15, Skobel 13, Mądra 11, Antczak 0 oraz Rezler 11, Skowronek 2, Najtkowska i Mićków po 0.
Sędziowali: Dariusz Włodkowski (Wrocław) i Karina Kamińska (Warszawa).
Widzów 700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska