Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Zielona Góra przegrał we Wrocławiu. Ważna wygrana daje Astrze Nowa Sól grę w fazie play off

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Siatkarze Astry Nowa Sól mają powody do radości. Zagrają w play off.
Siatkarze Astry Nowa Sól mają powody do radości. Zagrają w play off. Edward Gurban
W kolejnej serii spotkań drugoligowych rozgrywek pauzowali siatkarze lidera Orła Międzyrzecz. Ten fakt nie miał jednak wpływu na układ na szczycie tabeli, ponieważ międzyrzeczanie już dawno wypracowali sobie dużą przewagę. Spośród innych lubuskich drużyn punktów nie zdobył tylko AZS Zielona Góra. Zespół Sobieskiego Żagań zgodnie z planem pokonał najsłabszą drużynę rozgrywek, a po ważny sukces sięgnęli na wyjeździe siatkarze Astry Nowa Sól.

Łeb w łeb tylko do połowy setów
Zielonogórzanie w potyczce z Gwardią we Wrocławiu nie wygrali choćby seta, we wszystkich gospodarze triumfowali wyraźnie. – Przyszło nam zmierzyć się z bardzo trudnym rywalem, z drużyną grającą coraz lepiej - mówił Wiktor Zasowski, trener AZS-u. – Do tego graliśmy w hali, w której wrocławianie nie zwykli przegrywać, dlatego nastawialiśmy się na walkę o jakąkolwiek zdobycz. Nie udało się, bo rywal przede wszystkim imponował mocną zagrywką.
Zielonogórzanie nieźle radzili sobie jedynie do połowy poszczególnych setów. – Szliśmy łeb w łeb, ale później miejscowi nam uciekali – powiedział Wiktor Zasowski. – Ich zagrywka odrzucała nas od siatki, Gwardia grała mądrze i bardzo dobrze, zasłużenie wygrała.
Gwardia Wrocław - AZS UZ Zielona Góra 3:0 (25:20, 25:17, 25:21)

Możemy sprawić niespodziankę
„Koliberki” z Nowej Soli zgarnęły całą pulę w Oławie, choć mecz dużo lepiej rozpoczęli gospodarze. Prowadzili 5:1, bo siatkarze Astry nie mogli sobie poradzić z dobrą zagrywką jednego z rywali. – Ale szybko się otrząsnęliśmy i później graliśmy na równi z miejscowymi, nie udało nam się ich jednak dogonić – relacjonował Przemysław Jeton, trener Astry. – Ale już w pierwszym secie poczuliśmy, że może to być nasz dobry mecz, udało nam się podnieść mentalnie, popchnęło nas to do wygranych w kolejnych partiach. W naszych szeregach pojawił się pozytywny luz. W trzecim secie prowadziliśmy nawet 20:15. Rywale nie radzili sobie z naszym blokiem, skutecznie graliśmy też w ataku, co było naszą bolączką w poprzednich meczach.
W czwartym secie długo prowadzili oławianie, było już 21:18. – Wtedy gospodarze chyba za szybko uwierzyli w sukces, a my ich zaskoczyliśmy serią dobrych zagrań, pozwoliliśmy im na zdobycie jeszcze tylko dwóch punktów – mówił Przemysław Jeton. – To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, szczególnie po ostatniej wpadce w Bielawie. „Koliberki” fruwają jednak dalej, mamy miejsce w czołowej ósemce, a to oznacza, że zagramy w fazie play-off. A tam wszystko jest możliwe, wierzę, że możemy sprawić niespodziankę.
Olavia Oława - Astra Nowa Sól 1:3 (25:21, 24:26, 22:25, 23:25)

Lekcja obowiązkowa
Zwycięstwo za trzy punkty nad najsłabszym zespołem rozgrywek stało po stronie obowiązków Sobieskiego Żagań. I wicelider grupy czwartej drugiej ligi zgodnie z planem w trzech setach wygrał z Juve Głuchołazy. – Jestem zadowolony z wyniku, choć chwilami dostosowaliśmy się do gry rywala – stwierdził Artur Chaberski, trener żagańskiej drużyny. – Ale chodziło też o to, żeby wszyscy nasi zawodnicy sobie pograli. Ostatnio trenujemy nieco ciężej, a kilku naszych chłopaków z powodu grypy nie było jeszcze w pełnej gotowości. Mecz ze słabszym przeciwnikiem mogę podsumować w stylu odrobienia obowiązkowej lekcji. Jesteśmy w zupełnie innym rytmie treningowym niż nasi goście. Oni maja inne cele, my szykujemy się do gry w play-off.
Sobieski Arena Żagań - Juve Głuchołazy 3:0 (25:21, 25:15, 25:19)

W kolejnej serii spotkań – w sobotę 3 marca – zagrają wszystkie cztery lubuskie drużyny. Dojdzie do dwóch derbowych meczów. W starciu na szczycie Orzeł Międzyrzecz zmierzy się z Sobieskim Żagań, a AZS Zielona Góra zagra z Astrą Nowa Sól.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska