Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bachusiki zobaczyliśmy w Palmiarni

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Jesteśmy po to, by pomóc sponsorom chcącym postawić Bachusik - mówią (od lewej) Krystyna Pierzga, naczelnik wydziału planowania przestrzennego, Wojciech Kozłowski i wiceprezydent Wioleta Haręźlak
- Jesteśmy po to, by pomóc sponsorom chcącym postawić Bachusik - mówią (od lewej) Krystyna Pierzga, naczelnik wydziału planowania przestrzennego, Wojciech Kozłowski i wiceprezydent Wioleta Haręźlak fot. Wojciech Waloch
Mamy już śpiącego Bachusika, toczącego beczkę, zaglądającego w podziemia i wspinającego się po murach. Dzisiaj po raz pierwszy zaprezentowaliśmy je publicznie. Przyszło ok. 30 osób. Czy ktoś kupi następne Bachusiki?

Bachusiki to pomysł na ożywienie deptaku. Małe, żartobliwe figurki (do 50 cm wzrostu), mają zdobić miasto przypominając o winiarskich tradycjach Zielonej Góry. W przyszłości będą przewodnikiem po najciekawszych zakamarkach Winnego Grodu. Cztery pierwsze ufundowało miasto. Wykonali je zielonogórscy artyści: Robert Tomak i Artur Wochniak. - Teraz zwracamy się z tym pomysłem do państwa. Potencjalnych sponsorów - mówiła wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Razem możemy się bawić i zadbać o nasze miasto. A zielonogórzanie potrafią to robić. Przecież pamiętamy, jak wiele osób brało udział w fundowaniu foteli w teatrze i później w filharmonii.

Teraz warto zająć się przestrzenią publiczną. Jedna figurka Bachusika kosztować będzie 6 tys. zł. Jak ma wyglądać, to kwestia do uzgodnienia pomiędzy sponsorem i wykonawcami rzeźb. Muszą jednak spełniać ogólne zasady - nie wyższe niż 50 cm i muszą być zrobione z brązu.
- Rzeźby, które zostały już wykonane, wytyczają pewien kierunek. Jednak następne nie muszą koniecznie tak samo wyglądać - mówi Wojciech Kozłowski, szef BWA, który będzie pilotował projekt stawiania Bachusików. To do niego mogą się zgłaszać wszyscy zainteresowani. Tel. kontaktowy: 68 325 37 26.Urząd zapewnia, że załatwienie wszystkich formalności jest dla niego priorytetem.

- A ja już wymyśliłam sobie jak powinien wyglądać nasz Bachusik - mówi Ewa Sapeńko, rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Miałby togę, biret i indeks w garści. Tylko jak dołożyć do tego elementy winiarskie?
- To da się zrobić - uważa Kozłowski.
Uniwersytecki Bachusik miałby wchodzić do budynku rektoratu przy ul. Licealnej. - Jeżeli powstanie szlak bachusików, to dobrze, żeby rektorat znalazł się na tej trasie - dodaje Sapeńko. I zaraz się zastrzega: - Z rektorem na razie o tym jeszcze nie rozmawialiśmy, ale to ciekawy pomysł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska