- Zaskarżyliśmy wyrok czterech lat uznając, że jest on nieadekwatny do czynu jaki popełnił oskarżony, w dodatku dopuścił się tego w warunkach recydywy - wyjaśnia prokurator Kazimierz Rubaszewski, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Wyrokiem Sądu Okręgowego Zielonej Górze z lutego tego roku mężczyzna był skazany na cztery lata więzienia.
Krośnieńska prokuratura oskarżyła go o to, że 25 czerwca ub.r. w Gubinie napadł na swoja ofiarę i pobił ją. Uderzał pięścią w głowę, groził śmiercią i przywiązaniem do krzesła. Bandyta zabrał pieniądze, klucze od motoroweru i nóż sprężynowy. Potem grożąc nożem i uderzając ofiar w głowę pufy do siedzenia zabrał mu srebrną bransoletkę i zegarek. Swoją ofiarę wyprowadził na parking, gdzie zaparkowany był jego motorower. Trzymał mężczyźnie nóż przy plecach. Ofiara w końcu uciekła.
Bandyta był już karany za podobne przestępstwa. Swojego czyny dopuścił się w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze skazał bandytę na cztery lata więzienia. Prokuratura Rejonowa w Krośnie Odrz. wniósł apelację zaskarżając wyrok. Apelację w tej sprawie złożył również adwokat oskarżonego. - Sąd Apelacyjny w Poznaniu po naszej apelacji uznał, że kara była za niska i orzekł osiem lat więzienia - mówi prokurator Rubaszewski.
To nie pierwszy przypadek zmiany wyroku na wyższy po apelacji zielonogórskiej okręgówki. - w skali kraju 60 proc. zaskarżeń kończy się pozytywną dla nas zmianą wzroku na wyższy - mówi prokurator Rubaszewski. - To bardzo dobry wynik - podkreśla prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?