Centralnym punktem obchodów Barbórki 2011 była akademia w Zielonogórskiej Filharmonii, podczas której zasłużeni górnicy otrzymali odznaczenia państwowe i resortowe.
Uroczysta gala zgromadziła nie tylko górników związanych z zielonogórskim oddziałem PGNiG i spółką Poszukiwania Naftowe „Diament”, ale także parlamentarzystów, władze lokalne i przedstawicieli kościoła. W filharmonii obecni byli wicewojewoda lubuski Jan Świrepo, wicemarszałek Jarosław Sokołowski, a także senatorowie Stanisław Iwan i Robert Dowhan. Nie zabrakło również jego ekscelencji biskupa Stefana Regmunta.
Wielu pracowników PGNiG i firmy Diament zostało odznaczonych odznakami: Zasłużony dla górnictwa RP (przyznawane przez ministra gospodarki), Zasłużony dla polskiej geologii (przyznawane przez ministra środowiska) oraz Zasłużony dla Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. 20 osób otrzymało stopnie Dyrektora Górniczego. Były też listy gratulacyjne z okazji 40- i 45-lecia pracy w górnictwie.
Akademia była nie tylko okazją do wspólnego spotkania górniczej braci. Podjęto również próbę podsumowania, co w tym roku udało się osiągnąć, a także, jakie perspektywy rysują się przed górnictwem naftowym i gazowym w najbliższym czasie. - Osiągnięcia mamy stałe. Wydobywamy rocznie ponad 3,6 mld mszesc. gazu i 450 tys. ton ropy naftowej - mówił Tadeusz Kulczyk, dyrektor zielonogórskiego oddziału PGNiG. - Gaz, którym ogrzewa się Zielona Góra, Gorzów czy Kostrzyn jest tylko z naszych złóż - kontynuował.
Jeżeli chodzi o wydobycie gazu, również wizja przyszłości wygląda optymistycznie. - Perspektywy są zupełnie dobre. Wciąż mamy duże potencjalne możliwości odkrycia nowych złóż - przekonywał Kulczyk. Podobnego zdania był Mirosław Szkałuba, wiceprezes zarządu PGNiG. - W rejonie Poznania spodziewamy się odkryć spore złoża gazu niekonwencjonalnego czy też pośredniego między gazem konwencjonalnym a łupkowym. To są takie złoża o słabszych parametrach, tzw. tight gas (gaz obecny w porach skalnych - red.) - wyjaśnia.
Jednak wiadomo, że każdy kij ma dwa końce i może warto też zapytać o zagrożenia, jakie może napotkać górnictwo naftowe i gazowe oraz jak się przed nim uchronić? - Głównymi zagrożeniami są ceny gazu i kursy walut, na to ryzyko polskie górnictwo zawsze jest narażone. W 3/4 jesteśmy uzależnieni od importu gazu - mówi Szkałuba. Jak się przed tym zabezpieczyć? - Zabezpieczamy się poprzez operacje na rynkach finansowych, staramy się przewidywać zmiany cen. Jednak najlepszą formą zabezpieczenia jest wzrost wydobycia krajowego - kończył.
Po uroczystościach w filharmonii, górnicy bawili się w Palmiarni.
Czytaj też: Pół wieku temu w Rybakach trysnęła ropa (zdjęcia, wideo)
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?