Barczak dostanie pracę w ODN!

Dziś zielonogórscy radni mieli decydować o tym, czy zgodzić się na odwołanie swojego kolegi z funkcji dyrektora szpitala w Ciborzu. Poprosiła ich o to wicemarszałek Elżbieta Polak. Najprawdopodobniej do tego nie dojdzie, bo Polak wycofała swoją prośbę, jaką kilkanaście dni temu złożyła w zielonogórskim ratuszu.

- W związku z wolą porozumienia pomiędzy zarządem i Piotrem Barczakiem wycofaliśmy wniosek do rady o zgodę na jego odwołanie - mówi wicemarszałek Elżbieta Polak.

Zgodnie z umową między zarządem a Barczakiem nastąpi rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron. Zarząd zaproponował mu za to stanowisko kierownika ds. ekonomicznych w Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Zielonej Górze. - Dyrektor ośrodka Marek Kamiński (wiceprzewodniczący rady miasta z PO - red) wyraził już zgodę. On też ustali z panem Barczakiem warunki pracy i płacy - mówi Polak.

Przypomnijmy. Poprzedni zarząd województwa dał Barczakowi stanowisko tuż przed swoim odwołaniem i to bez żadnego konkursu. Protestowała załoga placówki. Nowy zarząd województwa zaproponował nowemu dyrektorowi rezygnację ze stanowiska. Kiedy ten odmówił, postanowił go odwołać. - Podzielamy stanowisko załogi, która nie chce szefa z legitymacją partyjną. Zorganizujemy konkurs. - zapowiada wicemarszałek Elżbieta Polak.

Problem w tym, że jako radnego chroni go prawo. Zgodę na jego usunięcie musi wyrazić właśnie rada miasta. Już przed sesją wiadomo było, że murem staną za nim koledzy z klubu PiS. - Powołanie radnego Pana Piotra Barczaka na stanowisko dyrektora szpitala w Ciborzu odbyło się zgodnie z prawem. - mówi Jacek Budziński, przewodniczący klubu PiS w radzie.

Zdaniem Budzinskiego, Barczak spełnia wszelkie kryteria konieczne do zajmowania funkcji dyrektora. Co do protestów załogi, to według szefa klubu PiS dotyczyły one jedynie sposobu i legalności powołania Barczaka, a nie bezpośrednio jego osoby.