Na razie grywa w niej 25 młodych ludzi. Mają od 10 do 17 lat, dyryguje nimi Dominik Schulz z Osiecznej. - Ćwiczymy w salce katechetycznej - opowiada jeden z założycieli orkiestry Karol Muszkieta. - Możemy korzystać z tego miejsca za darmo. Musieliśmy zapłacić tylko za ogrzewanie. Pieniądze na ten cel zarobiliśmy koncertując.
Wszystko zaczęło się od kwartetu trębaczy. - Wspólnie z kolegami grywaliśmy na trąbkach i, jak się teraz okazuje, byliśmy trzonem obecnej orkiestry - opowiada Paweł Swat.
O tym, żeby stworzyć taki zespół, mówiło się od lat. Wielu ludzi próbowało robić coś w tym kierunku, ale nie wychodziło - wspomina K. Muszkieta. - Dopiero Stowarzyszenie Kultury Ziemi Wschowskiej, przy którym działa orkiestra, mocno zadziałało w tej kwestii.
Choć orkiestra istnieje już blisko dwa lata, to dopiero od kilku miesięcy koncertuje.
Wśród muzyków są rodzeństwa i rodziny, nawet kilka. Najliczniejsi to Drgasowie. - Trzech moich synów tu występuje - opowiada Halina Drgas, jedna z założycielek orkiestry. - Wraz z kolegami byli jednymi z pierwszych członków.
Grają też siostry Marta i Patrycja Jóźwiak. - Od dwóch lat grywałyśmy na trąbkach i marzyłyśmy, żeby spróbować swoich sił w orkiestrze - opowiadają. - Cieszymy się, bo idzie nam coraz lepiej.
Założyciele orkiestry cieszą się, że daleko nie musieli szukać, bo wszyscy muzycy pochodzą ze Wschowy i okolic. - Wielu z nich to absolwenci i uczniowie naszej szkoły muzycznej - mówi K. Muszkieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?