Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barometry szaleją

(decha), Magdalena Raduszyńska
Krzysztof Radkiewicz. Ma 50 lat, mieszka w Zielonej Górze. Córkę, dwóch synów i trzy koty. Jego pasją są motocykle. Lekarzem jest od 24 lat.
Krzysztof Radkiewicz. Ma 50 lat, mieszka w Zielonej Górze. Córkę, dwóch synów i trzy koty. Jego pasją są motocykle. Lekarzem jest od 24 lat.
Ambulatoria i poczekalnie lekarzy szturmują pacjenci. Tym razem nie grypa, ale kłopoty z ciśnieniem, migreny.

Wszystko dlatego, że notujemy właśnie rekordowe skoki ciśnienia atmosferycznego.

Wczoraj w Poznaniu zanotowano ciśnienie atmosferyczne 972 hPa (w Zielonej Górze było 962,1 hPa, gdyż miasto jest wyżej położone). Nisko. Jeszcze bardziej uwagę zwraca skok ciśnienia, gdyż przedwczoraj zanotowano 995,4 hPa. Dziś ma osiągnąć zbliżoną wartość, czyli przez cały dzień będzie rosło. To jednak jeszcze nie wszystko. Jutro ma osiągnąć wartość 1010 hPa...

- Przyczyną tej huśtawki jest głęboki układ niżowy przechodzący nad Morzem Bałtyckim - mówi Piotr Szewczak z poznańskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Stąd mamy układ niżowy, którego miejsce zajmuje wyż.

.

Stąd koszmarne samopoczucie wielu z nas. Organizm meteoropaty jest jak system wczesnego ostrzegania. Niektórzy mają gorszy nastrój już nawet dwa dni przed zmianami pogody. Ta atmosferyczna wrażliwość objawia się zarówno w sferze psychicznej, jak i fizycznej. Dokuczliwa migrena czy kłopoty z koncentracją w pracy. W Niemczech, Szwajcarii czy Wielkiej Brytanii komunikatów biometeorologicznych słucha policja, by podczas zmian pogody zwiększyć czujność na drogach.

Najgorsze są właśnie fronty atmosferyczne. Podczas nich meteoropaci przeżywają największe huśtawki nastrojów. Źle się czują, bo organizm nie potrafi się odpowiednio szybko przystosować do nowych okoliczności. Ciepłe fronty niosą skoki ciśnienia atmosferycznego i nie służą zwłaszcza chorym na serce. Pozostali meteoropaci czują się wówczas "wybici z rytmu", senni, osłabieni. Natomiast front chłodny w pogodzie przynosi ochłodzenie, a w samopoczuciu - rozdrażnienie, przyspieszone tętno, ból głowy, bezsenność.

DWA PYTANIA DO KRZYSZTOFA RADKIEWICZA, LEKARZA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH

B>1. Wczoraj mieliśmy rekordowo niskie ciśnienie atmosferyczne. Dla wielu skutki były trudne do zniesienia. Co w takim wypadku mają robić ciśnieniowcy?
- Obniżone ciśnienie atmosferyczne nie musi mieć wpływu na nasze ciśnienie krwi i samopoczucie. Najpierw trzeba wiedzieć, jakie jest nasze ciśnienie. Jeśli wszystko jest w porządku, to łykamy dawkę leków taką jak zwykle. Kiedy pomiar wskazuje niższą wartość niż powinien, niskociśnieniowiec może zmniejszyć dawkę lekarstw o połowę. Ważne jednak, żeby nie kierować się wartościami ciśnienia atmosferycznego, tylko obserwować własne i wtedy reagować.

2. A jak mają sobie pomóc ci, którzy skarżą się na gorsze samopoczucie?- Myślę, że pomóc może wtedy kawa, mocniejsza herbata. Jeśli nie zamierzamy prowadzić samochodu, możemy pozwolić sobie na lampkę koniaczku.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska