Barry Briggs i motocykl, na którym jeździ od stadionu do stadionu, by zebrać pieniądze dla kontuzjowanych kolegów
Czterokrotny żużlowy mistrz świata wymyślił sobie, że przejedzie na motocyklu terenowym z północnej Szkocji do południowej Anglii i odwiedzi kilkanaście stadionów. Po drodze zbierze pieniądze. Całą kwotę chce przeznaczyć na rehabilitację zawodników, którzy odnieśli kontuzje podczas zawodów i poruszają się dziś na wózkach inwalidzkich.
Briggs ruszył 3 marca z legendarnego Wembley, a metę wyznaczył sobie 10 lipca na stadionie Millenium w Cardiff. Ostatnia data i miejsce nie są przypadkowe, bo właśnie wtedy odbędzie się Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Dlaczego zainteresowaliśmy się akcją "Briggo"? Bo poprosił o to "Cegła". Kontuzjowany wychowanek Stali Gorzów znalazł się na liście Barry'ego. Są na niej także: Lawrance Hare, Neil Hewitt, Pip Lamb, Graham Miles, Paul Mitchell, Joe Owen, John Simmons, Garry Stead, Steve Weatherley, Alan Wilkinson i Per Jonsson.
Cegielski poprosił o skreślenie z listy, bo jego zdaniem jest wielu zawodników "faktycznie w potrzebie". Briggs odparł krótko, że to "jego podróż i decyzja".
My także możemy dorzucić coś do skarbonki. Nowozelandczyk przyjedzie 19 czerwca na Motoarenę i uświetni swą osobą turniej Grand Prix w Toruniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?