- Jak jedziecie do Gorzowa, to żartujecie z Zielonej Góry?
- Tak! A jak gramy w Krakowie, to myślimy o Warszawie i pamiętamy o międzymiastowych antagonizmach. Wykorzystujemy to, żeby trochę łamać stereotypy. To jest dla nas inspirujące.
- Zagrałby pan dziś w "Złotopolskich", gdyby ten serial nadal był realizowany i taka propozycja by padła?
- Traktuję pracę jako swoje wyzwania aktorskie i podobnie było też w przypadku "Złotopolskich". Zenek był postacią, która miała się pojawić tylko na jeden, dwa odcinki, ale próbowałem tam jakoś mocno zaistnieć. Scenarzysta zaczął dopisywać wątki i tak zostałem na kilka lat.
Cały wywiad przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, 24-25 maja, papierowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?