Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek na czele klasyfikacji, a sędziemu przydałby się urlop. Zasromany Marek Cieślak przegrywa jak w Falubazie - Szymon Kozica, dziennikarz „Gazety Lubuskiej”, komentuje Grand Prix Słowenii i siódmą kolejkę żużlowej ekstraligi.

Zobacz też: Martin Vaculik po meczu Stelmet Faluabaz Zileoma Góra - forBET Włókniarz Częstochowa

Garść waleczności, szczypta szybkości, naparstek rozwagi - Bartosz Zmarzlik znakomicie doprawił sobotni turniej Grand Prix w miejscowości Krsko. Nie tylko wygrał w pięknym stylu, ale też pokazał kawałek ścigania na wysokim poziomie w zawodach, które były nudne i trudne do oglądania. Ataki na Emila Sajfutdinowa czy Martina Vaculika zrobiły wrażenie. Uważam, że przed półfinałem Zmarzlik nieprzypadkowo postawił na trzecie pole startowe. Mógł wybrać pierwsze, ale gdyby słabiej wyszedł spod taśmy i został zamknięty przy krawężniku, miałby olbrzymi problem, a właśnie taki scenariusz przerabiał już w paru ważnych finałach. Z zewnętrznych pól jednak łatwiej ogarnąć pierwszy wiraż, zwłaszcza po przegranym starcie.


Zobacz też: Martin Vaculik po meczu Stelmet Faluabaz Zileoma Góra - forBET Włókniarz Częstochowa

Za to sędzia Craig Ackroyd zupełnie nie ogarniał tego, co działo się pod taśmą. Widać nie słyszał jeszcze o żużlowych grzechach „czołgania się”, o kradzionych czy lotnych startach (przed rokiem w Malilli pozwalał na przekraczanie dwoma kołami wewnętrznej linii toru). W ten sposób pomógł Robertowi Lambertowi awansować do półfinału, Januszowi Kołodziejowi - wygrać bieg, a Leonowi Madsenowi - pojechać w finale, przy okazji pozbawiając Patryka Dudka miejsca na podium. Taki sędzia powinien iść na przymusowy urlop od żużla, przynajmniej na czas zapoznania się z przepisami... A na koniec wątku GP wiadomość krzepiąca: na czele klasyfikacji Zmarzlik i Dudek!


Zobacz też: Martin Vaculik po meczu Stelmet Faluabaz Zileoma Góra - forBET Włókniarz Częstochowa

Czas na ekstraligę. Tu w piątek Zmarzlik był zupełnie innym zawodnikiem niż w sobotę. W Toruniu przywiózł dla Stali Gorzów tylko 7 punktów. Z wrażenia zacząłem sprawdzać, kiedy ostatnio zaliczył tak kiepski występ w lidze. Dokopałem się do sezonu 2015. 16 sierpnia młodzieżowiec Zmarzlik przywiózł 7 „oczek” (w 4 startach) we Wrocławiu, a 19 lipca - 3 punkty (też w 4 wyścigach) w... Toruniu. Odrębną historią jest to, że w piątek po VIII biegu Stal prowadziła 29:19, a przegrała mecz 40:49! Taki strzał musiał zaboleć. Z kolei przemiana zespołu Get Well była jak odratowanie pacjenta w stanie śmierci klinicznej albo biblijne wskrzeszenie Łazarza. Ale z zachwytami nad Norbertem Kościuchem jeszcze poczekam.


Zobacz też: Martin Vaculik po meczu Stelmet Faluabaz Zileoma Góra - forBET Włókniarz Częstochowa