Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Zmarzlik: Jazda z orłem to zaszczyt

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Bartosz Zmarzlik ma 17 lat. Wychowanek Stali Gorzów, przez kilka lat jeździł na minitorze jako zawodnik GUKS Speedway Wawrów. Od dwóch sezonów reprezentuje też szwedzką Gnistornę Malmoe. Medalista mistrzostw Polski i świata.
Bartosz Zmarzlik ma 17 lat. Wychowanek Stali Gorzów, przez kilka lat jeździł na minitorze jako zawodnik GUKS Speedway Wawrów. Od dwóch sezonów reprezentuje też szwedzką Gnistornę Malmoe. Medalista mistrzostw Polski i świata. Bogusław Sacharczuk
- Jestem szczęśliwy, że wystąpię w tak prestiżowym pojedynku, jak Polska - Reszta Świata. Obiecuję, że przyłożę się do zawodów skoncentrowany i pokażę z jak najlepszej strony - mówi Bartosz Zmarzlik, 17-letni junior ze Stali Gorzów.

- We wtorek zaliczyłeś jeden z ostatnich treningów przed meczem z Unibaksem Toruń. Jak ocenisz swoją postawę?
- Testowałem nowy silnik. Gdy tor będzie przygotowany pod ligę, to powinno być jeszcze lepiej. To był silnik, który nareszcie chce "odpychać się" ze startu, a na trasie jest bardzo szybki. Z treningu byłem więc bardzo zadowolony i oby tak dalej.

- Na dystansie rzeczywiście byłeś świetny, ale ze startami było już różnie.
- No tak. Muszę nauczyć się powtarzalności wyjść spod taśmy. Na pięć prób połowa była spalona. Jest lepiej, bo miałem już w tym roku tak, że pięć razy jechałem do tyłu. Ale spokojnie, obiecuję, że będzie dobrze. Małymi krokami idę powoli do góry.

- Masz w planach jeszcze jakieś jazdy przed inauguracją ligi?
- Już nie. Dla rozluźnienia pośmigam sobie jeszcze w czwartek lub sobotę na crossie. Potem myślami będę już przy pojedynku z "Aniołami". Chcemy wygrać, a pewnie zwycięży lepszy. Czyli my!

- W ostatnim meczu z torunianami na naszym torze zrobiłeś mały komplet (14 pkt. i bonus - dop. red.). Teraz zamierzasz zdobyć pełny?
- Bardzo chciałbym powtórzyć osiągnięcie z jesieni. Jak będzie, zobaczymy. Robię wszystko w tym kierunku, by udanie rozpocząć sezon. Może właśnie od 15 "oczek"?

- Zamierzasz święta spędzisz na sportowo?
- Na terminarz ligowy nie miałem przecież wpływu. A motocross to nie jest ucieczka od wielkanocnych obowiązków. W drugi dzień świąt mam mecz, ale dla bliskich też trzeba mieć czas. W niedzielę na pewno go znajdę. Święta spędzę pewnie tak, jak co roku, czyli rodzinnie. Prawdopodobnie znów będzie kilkanaście osób. Za to w poniedziałek od rana, gdy tylko obudzę się o siódmej, myślami będę już na stadionie.
- Liga ligą, ale wkrótce czeka cię jeszcze trudniejsze zadanie. Jak przyjąłeś nominację do polskiej reprezentacji na mecz z Resztą Świata?
- Jestem szczęśliwy, że wystąpię w tak prestiżowym spotkaniu. Obiecuję, że przyłożę się do tych zawodów z pełną koncentracją. Chcę się pokazać z jak najlepszej strony. Nie jestem taką osobą, która jedne zawody odjeżdża na pełnym gazie, a drugie już nie. W każdej imprezie manetkę trzymam na full.

- Pojedziesz na swoim torze, przed swoją publicznością. Nie boisz się, że dopadnie cię trema?
- Występy z orzełkiem na plastronie to dla mnie zaszczyt, ale i nie pierwszyzna. Jazda na "Jancarzu" to nie to samo, co na obcych torach. Przypuszczam, że będzie komplet widzów. Wielu kibiców wybierze się na stadion ze względu na mnie. To kolejna duża impreza w Gorzowie, więc postaram się być jednym z jej pozytywnych bohaterów.

- W ubiegłym tygodniu pewnie przebrnąłeś przez kwalifikacje do indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Jaki masz plan na kolejne rundy?
- Celem jest dalszy awans, bo znów zamierzam jeździć w finałach światowych. Będę koncentrował się, by znaleźć się w premiowanej grupie. Miejsce w poszczególnych turniejach nie będzie miało dla mnie znaczenia, bo najważniejsze jest dostanie się do finałowej piętnastki. Korci mnie perspektywa zawodów w Argentynie.

- Dziękuję.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska