Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Batalia o wiejskie drogi w gminie Jerzmanowa

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Z produkcji rolnej mają zostać wyłączone drogi na os. Parkowym, ale procedura obejmuje także kilka dróg na nowszym osiedlu - Truskawkowym.
Z produkcji rolnej mają zostać wyłączone drogi na os. Parkowym, ale procedura obejmuje także kilka dróg na nowszym osiedlu - Truskawkowym. fot. Dorota Nyk
Gminie grożą opłaty od 300 do 500 tysięcy zł za odrolnienie terenów, na których od lat są drogi. Procedura porządkująca stan dróg trwa już pół roku. Dlaczego? Bo gmina nie odpowiada na pisma starostwa.

Pół roku temu gmina Jerzmanowa wystąpiła do starostwa z wnioskiem o uporządkowanie spraw związanych z drogami na os. Parkowym. Czyli formalne przekształcenie terenów rolniczych w przeznaczone pod budowę dróg. Starostwo działa także na wniosek inspektora nadzoru budowlanego oraz stowarzyszenia mieszkańców tego osiedla.
Paradoks polega na tym, że na tym osiedlu drogi zbudowano wiele lat temu. Asfaltowe. Ktoś jednak nie zadbał o to, by było zgodnie z przepisami i tereny te formalnie nadal są rolnicze. Wójt Alicja Serdak tłumaczyła nam, że kiedy przyszła do pracy w gminie w 1998 r., drogi już dawno były, bo zostały zbudowane na początku lat 90. Dopiero teraz A. Serdak stara się o "wyprostowanie" tego.

Jak dowiedzieliśmy się w starostwie gminie grożą bardzo duże opłaty za przekształcenie dróg. - Będziemy musieli naliczyć należność za wyłączenie gruntów z produkcji rolniczej oraz opłaty roczne - poinformował wicestarosta Rafael Rokaszewicz. Ile grozi gminie? Jeszcze dokładnie nie wiadomo. - Wysokość opłat jest uzależniona od tego, czy był plan miejscowy w momencie, gdy wytyczano te drogi. Jeśli go nie było, to należność będzie większa - tłumaczy R. Rokaszewicz. Szacunkowo można liczyć, że gmina może zapłacić od 300 do 500 tys. zł.
Jednak trzeba powiedzieć, że starostwo ma problem z przeprowadzeniem procedury odrolnienia. Dziwne, ale gmina najpierw zwróciła się do niego z wnioskiem, a teraz... nie odpowiada na pisma.
- Całe postępowanie trwa już pół roku dlatego, że mamy problem - przyznaje wicestarosta. - Poprosiliśmy gminę o dostarczenie aktualnych operatów tych działek. Wiemy, że takie gmina posiada. Ale nie odpowiada na nasze pisma.

Wobec tego starostwo na własny koszt przeprowadziło operat jednej z dróg: ul. Brzozowej na os. Parkowym. Koszt odrolnienia tej jednej drogi wyniesie 42 tys. zł plus 4.700 zł opłaty rocznej przez 10 lat. - To jednak nie jest kara, tylko normalna oplata - podkreśla Rokaszewicz.
Sekretarz gminy Waldemar Szpilewicz powiedział nam, że nic nie wie o tym, by gmina nie odpowiadała na pisma starostwa. Przyznał jednak, że prawdopodobnie dojdzie do konfliktu gminy ze starostwem o naliczanie opłat. - Prawo mówi, że o wyłączenie terenów z produkcji rolnej trzeba się postarać przed wydaniem zgody na inwestycję i przed jej rozpoczęciem. A my stoimy stanowisku, że gmina nie prowadziła inwestycji na tym osiedlu. Dlaczego więc miałaby płacić? - powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska