- Skandal. To musi być starte - mówią.
- Niektórzy chyba nie wiedzą co znaczą po angielsku te słowa, że nie reagują na te bohomazy - powiedziała nam w rozmowie telefonicznej polkowiczanka. - Tekst o marihuanie jest na sklepiku od dłuższego czasy i nikt nawet nie próbował go zetrzeć.
Sprawdziliśmy. Na elewacji są zdania w języku angielskim wypisane drukowanymi literami: "No grass, no happy", "Legal mission" oraz "Marihuana forever" - "Nie ma szczęścia bez trawy", "Akcja legalizacyjna", "Zawsze marihuana".
- Człowieka aż ciarki przechodzą jak czyta takie rzeczy w środku miasta - opowiadała Czytelniczka.
Na punkcie handlowym nie było adresu jego właściciela. Poprosiliśmy więc o pomoc polkowickich policjantów. - Wiadomość o tym przyjmuję jako zgłoszenie - poinformował Waldemar Cichocki, oficer prasowy komendy powiatowej policji. - Nasi ludzie się tym zainteresują i postaramy się doprowadzić do usunięcia tych haseł - zapewnił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?