Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Szydło może stanąć przed Trybunałem Stanu za nieopublikowanie orzeczeń TK

Michał Kurowicki AIP
Marek Szawdyn
Beata Szydło może stanąć przed Trybunałem Stanu. Przyczyną są opublikowane właśnie przez Helsińską Fundację Praw Człowieka dokumenty, dotyczące odmowy publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła się w trybie dostępu do informacji publicznej o udostępnienie dokumentów z postępowania karnego, które toczyło się w sprawie odmowy publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2016 roku.

Czytaj także: Trybunał Konstytucyjny: Sposób wyboru I prezesa Sądu Najwyższego niekonstytucyjny

Wtedy prokuratura umorzyła sprawę. Jednak na podstawie dostępnych akt można odtworzyć przebieg decyzji, które zapadały wówczas w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich jest zeznanie Jolanty Rusiniak, dyrektor Rządowego Centrum Legislacji. Zeznała ona, że decyzja o tym aby nie publikować wyroku TK została podjęcia w rezultacie polecenia wydanego bezpośrednio przez premier Beatę Szydło.

Czytaj także: Barbara Piwnik: Z rozrzewnieniem wspomnimy kiedyś projekty, które wyszły z ministerstwa

Tego dnia osobiście rozmawiałam z prezesem rady ministrów Beatą Szydło i podczas tej rozmowy premier poleciła mi, abym nie kierowała sprawy do zredagowania i ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Takie polecenia od pani premier otrzymywałam każdorazowo, przy okazji wydania przez Trybunał Konstytucyjne kolejnych orzeczeń, aż do 16 sierpnia 2016 roku. Można zatem powiedzieć, że w okresie od 9 marca 2016 r. do 16 sierpnia 2016 r. pani premier przejęła osobiście kompetencję związaną z wyrażeniem dyspozycji o skierowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do publikacji” - cytuje część zeznań Rusiniak portal gazeta.pl.
W tej samej sprawie przesłuchiwano też Beatę Kempę z PiS. Posłanka stwierdziła jednak, że nie pamięta szczegółów wspomnianej sprawy.

Czytaj także: Ziobro: Sędziowie, którzy nie podporządkują się wyrokom TK odpowiedzą dyscyplinarnie

- Być może zdarzało się, że podpisałam jakieś pismo dotyczące korespondencji z Trybunałem Konstytucyjnym na polecenie pani premier, ale tego nie pamiętam - zeznała Beata Kempa.

Czytaj także: Sądy nie będą stosowały się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego

Dokumenty wskazują również, że autorką decyzji o niepublikowaniu wyroku TK była premier Beata Szydło. Dlatego prawnicy z helsińskiej fundacji są zdania, że przytoczone fragmenty zeznań w przyszłości mogą posłużyć, jako dowód w postępowaniu przez Trybunałem stanu, przed którym może stanąć aktualna premier naszego kraju.

AIP/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Beata Szydło może stanąć przed Trybunałem Stanu za nieopublikowanie orzeczeń TK - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska