Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą barierki i chodniki przy drodze z Bobowicka do Sterek

Dariusz Brożek
Droga jest kręta, dlatego brak linii wyznaczających pasy ruchu i krawędzie jezdni jest uciążliwy dla kierowców.
Droga jest kręta, dlatego brak linii wyznaczających pasy ruchu i krawędzie jezdni jest uciążliwy dla kierowców. fot. Dariusz Brożek
Starostwo dostało prawie 1,5 mln zł na ukończenie remontu drogi powiatowej. Kierowcy domagają się także namalowania na jezdni linii wyznaczających jej krawędzie i pasy ruchu.

Droga z Bobowicka do Sterek to jedna z najważniejszych arterii komunikacyjnych w powiecie, Łączy Międzyrzecz z Pniewami i Poznaniem. Została wyremontowana cztery lata temu, zaś kolejnym etapem inwestycji miała być budowa chodników i barierek w kilku wioskach, które przecina ruchliwa i niebezpieczna trasa.

- Chodzimy poboczem, bo we wsi nawet chodnika nie ma. A to niebezpieczne, gdyż ruch kołowy jest coraz większy, a niektórzy kierowcy pędzą przez wieś jak do pożaru - narzekają w Nowym Gorzycku.

Podobne problemy mają mieszkańcy Pszczewa i Bobowicka pod Międzyrzeczem. - Chodnik miał być wybudowany już dwa lata temu. I wciąż czekamy - mówi Janina Nowak, sołtys Bobowicka.

Dostali kasę na remont

Droga podlega staroście Grzegorzowi Gabryelskiemu. Jego zastępca Remigiusz Lorenz zapewnia, że problemy mieszkańców skończą się jeszcze w tym roku. W ramach rządowego programu budowy i modernizacji dróg lokalnych powiat ma dostać 1 mln. 494 tys. zł. - Dołożymy nieco ponad półtora miliona i wyremontujemy drogę - zapowiada wicestarosta.

W ciągu kilku najbliższych dni władze powiatu ogłoszą przetarg na drugi etap modernizacji. Za nieco ponad trzy miliony zamierzają wybudować chodniki w wioskach, które przecina droga, a także barierki ochronne oraz wjazdy na teren prywatnych posesji.

- W niebezpiecznych miejscach, czyli przy skarpach i na łukach drogi, zamontowane zostaną specjalne bariery energochłonne, które poprawią bezpieczeństwo kierowców - mówi Szymon Prochera, dyrektor zarządu dróg powiatowych.

Kierowcy chcą linii!

Prace mają się zakończyć jeszcze w tym roku. Kierowcy liczą, że drogowcy namalują na jezdni linie wyznaczające jej krawędzie i pasy ruchu. Podczas remontu w 2005 r. na środku zamontowano tzw. kocie oczka, ale większość została już zniszczona.

- Podczas mgły czy deszczu nie widać drogi. Łatwo z niej zjechać i rozbić auto. Zwłaszcza, że droga jest bardzo kręta. A linie ułatwiają orientację - mówi Mirosław Leśny z Pszczewa, który codziennie dojeżdża tą drogą do Międzychodu.

Czy drogowcy zamierzają namalować linię na jezdni, albo uzupełnić brakujące kocie oczka? Sz. Prochera tłumaczy, że najważniejsze są chodniki i barierki, które muszą zostać wykonane zgodnie z projektem.

- Dopiero po rozstrzygnięciu przetargu będziemy wiedzieli, czy zostaną pieniądze na oznakowanie - mówi.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska