Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą bronić sowieckiego sołdata

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
- Nie damy ruszyć naszego żołnierza - tak mieszkańcy Kęszycy Leśnej pod Międzyrzeczem komentują słowa prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Łukasza Kamińskiego, który w rozmowie z jednym z portali zapowiedział likwidację sowieckich pomników w Polsce.

Kęszyca Leśna do dawna baza wojskowa. Do 1945 r. stacjonowali tam Niemcy, potem Polacy, a w latach 1957-1993 Rosjanie. Spuścizną po Armii Radzieckiej jest pomnik, przedstawiający czołgającego się żołnierza, który pcha przed sobą zwój kabla. - To łącznościowiec. W Kęszycy Leśnej stacjonowała brygada, która odpowiadała za łączność stacjonujących w Polsce jednostek radzieckich z Moskwą - wyjaśnia jeden z mieszkańców.

Pomnik ma kilka metrów długości. Wybudowano go z gipsu, dlatego co pewien czas trzeba go remontować. Przed dwoma laty władze Międzyrzecza wydały kilkadziesiąt tysięcy złotych na odnowienie rozsypującego się monumentu i sąsiadującego z nim placu. Dlaczego może zostać wyburzony? Zdaniem prezesa IPN, tzw. pomniki wdzięczności symbolizują dominację systemu komunistycznego nad Polską. Dlatego zamierza zachęcać lokalne władze do ich likwidacji. Akcja ma ruszyć w czerwcu i - w opinii Ł. Kamińskiego - ma duże szanse na sukces.

Przed kilkoma dniami rozmawialiśmy o tym pomyśle z mieszkańcami. Wszyscy zgodnie przekonywali, że pomnik powinien pozostać we wsi. - To symbol Kęszycy Leśnej. Dzięki niemu jesteśmy znani w całym regionie. Turyści specjalnie przyjeżdżają do nas, żeby sobie zrobić przed nim zdjęcie - mówili nam Sebastian Witt i Emil Podufała.

- Pomnik nikomu nie wadzi. To nasz żołnierz, a nie żaden Sowiet - dodaje Sebastian Kulisz.
Jak podkreśla Władysław Brzeszcz, na pomniku nie ma radzieckich gwiazd, żadnych komunistycznych symboli, ani nawet napisów wychwalających Armię Radziecką. - To jeden z elementów naszej miejscowości. Nie ma nic wspólnego z totalitaryzmem, czy komunistycznym reżimem - zauważa.

Monument ma także przeciwników. W 2007 r. jeden z mieszkańców wsi domagał się wyburzenia pomnika, ale pozostali stanęli za nim murem. I zapowiadali, że będą go bronić. Pomysł wrócił w 2012 r, ale ówczesne władze Międzyrzecza zamiast zlikwidować gipsowego żołnierza, wyłożyły 5 tys. zł na dokumentację i potem zabrały się za jego remont. Nie wszystkim się to spodobało. Jesienią 2014 r. ktoś oblał go czerwoną farbą, o czym pisaliśmy wtedy w naszym tygodniku. Policja wszczęła śledztwo, ale sprawcy nie udało się ustalić.

Według prezesa IPN, w Polsce jest ponad 500 radzieckich pomników. W gminie Międzyrzecz są dwa. Ten drugi znajduje się wsi Wysoka. To obelisk z płytą poświęconą majorowi Aleksiejowi Karabanowi, który zginął tam pod koniec stycznia 1945 r. po przełamaniu głównego odcinka fortyfikacji Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Od kilkunastu lat władze i pracownicy muzeum fortyfikacji w Pniewie składają przed nim kwiaty podczas organizowanych w rocznice tych wydarzeń Rajdów Karabanowa.

Major został pochowany na cmentarzu wojennym w Międzyrzeczu. Spoczywa tam ponad 2 tys. żołnierzy Armii Czerwonej, którzy pod koniec drugiej wojny światowej zginęli między Obrą, Wartą i Odrą. Prezes IPN zaznacza, że państwo polskie nadal będzie dbać o cmentarze, na których spoczywają czerwonoarmiści.

Jerzy Kardela
Uważam, że należy zostawić ten pomnik. Nie ma na nim żadnych wojskowych emblematów, czy komunistycznych symboli. Zostały usunięte właśnie po to, aby nie budzić niepotrzebnych emocji. Jest symbolem historii naszej wsi. Prawie 80 lat stacjonowali w niej żołnierze różnych narodowości. W tym również Polacy. Cywile mieszkają tutaj zaledwie od 23 lat.

Wieś z militarną metryką
Kęszyca Leśna została wybudowana w 1927 r. jako niemiecka baza wojskowa. Do 1945 r. nazywała się Regenwurmlager, czyli Baza Dżdżownica. Stacjonowali w niej żołnierze Wehrmachtu, a podczas drugiej wojny także Hindusi i Walonowie, którzy walczyli u boku Hitlera. Po wojnie przejęli ją polscy artylerzyści, a w latach 1957-1993 była bazą radzieckiej brygady łączności. Pierwsi cywile osiedlili się w niej pod koniec 1993 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska