Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie bezpieczniej na starej "trójce"?

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Uwaga! Tam, gdzie przyzwyczajeni byliśmy do "siedemdziesiątki”, dziś można jechać już tylko 50 km/h.
Uwaga! Tam, gdzie przyzwyczajeni byliśmy do "siedemdziesiątki”, dziś można jechać już tylko 50 km/h. sxc.hu
Kierowcy, uważajcie! Tam gdzie byliście przyzwyczajeni do "siedemdziesiątki", dziś można jechać już tylko 50 km/h. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.

O sprawie dowiedzieliśmy się dzięki jednemu z naszych internautów. W ubiegły wtorek, na naszym www.forum.gazetalubuska.pl, Czytelnik posługujący się pseudonimem NT opisał sprawę, jaką zastał, jadąc w stronę Zielonej Góry.

- Od kilku dni na odcinku starej "trójki" z Nowej Soli do Niedoradza, czeka kierowców niespodzianka. Otóż droga na wysokości Otynia stała się strefą zabudowaną,. Jadąc od Nowej Soli łatwo to przeoczyć, bo znak jest zasłonięty innym - alarmuje. - Pytam: czy ktoś wie po co tam zrobiono tam strefę zabudowaną? - zastanawia się internauta.

- Na wspomnianym przez ciebie odcinku znajdują się zabudowania w granicach administracyjnych Otynia. Tam mieszkają ludzie i dzieci, które chcą bezpiecznie przejść przez tą drogę do szkoły - odpowiada z kolei inny Czytelnik.

Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się sprawie. Chwyciliśmy więc za słuchawkę i wykonaliśmy telefon do otyńskiego urzędu. - Strefa zabudowana została poszerzona ze względów bezpieczeństwa - odpowiedział nam Henryk Radecki z ratusza.

- W ostatnim czasie wydajemy coraz to nowe zgody na wjazdy na działki znajdujące się przy starej "trójce" - tłumaczy. - Jest tam kilka firm, zajazd, nawet boisko do paintballa - wylicza. - Poza tym są tam wyloty dojazdówek na Konradowo i Zakęcie, dzieci chodzą tamtędy do szkoły - tłumaczy dalej H. Radecki.
Jak się ponadto dowiedzieliśmy, w nieco dalszej perspektywie jest też w planach stworzenie tam chodnika i ścieżki rowerowej po jednej stronie dawnej drogi krajowej. Pomysł urzędników, jak większość tego typu decyzji ma oczywiście swoich zwolenników i przeciwników. - Nie będzie dużej różnicy przy zderzeniu z pojazdem, który jedzie 50 km/h a tym, co jedzie 70 km/h - twierdzi na forum internauta NT.

- Wystarczyłoby postawić przy przejściu sygnalizację wzbudzaną dla chcących przejść przez jezdnię a nie stawiać durne znaki. Piesi chodzą tam w czasie jak jest czynna szkoła. Później widok ludzi jest tam rzadkością, więc po co ograniczać prędkość? - zastanawia się Onka. - Tam jeszcze powinny być progi zwalniające i powinni "suszyć" trzy razy dziennie, bo na drodze bez chodnika i pobocza czubki przekraczają dozwoloną prędkość czasami i trzykrotnie! - argumentuje z kolei ktoś inny...

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska